80-latka rozczłonkowała ciało współlokatora. Usiłowało ją zatrzymać aż 5 policjantów
We wsi Berezowka doszło do tragedii z udziałem 80-latki. Policja wpadła w pościg za emerytką, która miała zabić i rozczłonkować ciało swojego współlokatora. Sąsiedzi starszej kobiety zaczynają nabierać podejrzeń i zastanawiają się nad tym, czy przypadkiem nie zabiła więcej osób.
Zaczęło się od tego, gdy dzieci, bawiące się na zewnątrz, zauważyły, jak psy rozrywają worki rozrzucone po polu
W pewnej chwili jeden z czworonogów zaczął szarpać… dłoń. Wyciągnął ją z jednego z worków. Roztropne dzieci natychmiast wezwały policję. Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce, odkryli, że w bliskiej odległości w koszach na śmieci, znajdują się inne części ciała.
Rozczłonkowane ciało należy do 52-letniego mężczyzny z Ukrainy, który przyjechał do rosyjskiej wioski do pracy
Zaczął pracę jako dozorca i zamieszkał z 80-latką. Nie przypuszczał, że starsza kobieta o imieniu Sonia pozbawi go życia. Wcześniej pracowała jako rzeźnik i to zdradzałoby umiejętne poćwiartowanie zwłok.
80-latka jednak nie chciała się poddać, dlatego też aż pięciu policjantów próbowało ją zatrzymać. Gdy przeszukano jej mieszkanie, znaleziono w lodówce inne części ciała, a także ślady krwi.
Dla sąsiadów była niemiła i często się awanturowała. Wspominają także, że nadużywała alkoholu
Są świadkowie, którzy słyszeli nocą z jej mieszkania dźwięki przypominające uderzenia siekiery. To w tej chwili mocno niepokoi mieszkańców wioski i domagają się, aby policja dokładnie sprawdziła mieszkanie kobiety. Niektórzy podejrzewają, że zaginione na przestrzeni lat osoby z wioski mogły zostać zamordowane i poćwiartowane przez Sonię. Wśród tych osób jest między innymi 8-letnia dziewczynka z tej samej klatki, co 80-latka, a także kobieta, która wynajęła u emerytki pokój.
Ciarki przechodzą na samą myśl o tej zbrodni
_______________________________
*Zdjęcie ma charakter poglądowy