7-miesięczne dziecko zamarzło na śmierć! Matka zamiast iść z nim na spacer, zamknęła go na balkonie
Tego dnia termometr pokazywał -7 stopni Celsjusza. Nieodpowiedzialna matka postanowiła, że wystawi swoje dziecko na balkon. Nie pomyślała, że ta czynność jest dla niego śmiertelnie niebezpieczna. Przykre konsekwencje będą prześladować ją do końca życia…
Dziecko zamarzło w wózku
Czy można zapomnieć o własnym dziecku? Okazuje się, że tak. Dla tej rodziny, skutki tego zapomnienia są nieodwracalne.
Matka tego 7-miesięcznego chłopca chciała, żeby dziecko szybciej zasnęło. Miało mu w tym pomóc świeże powietrze. Dlatego ubrała synka (na zewnątrz był spory mróz) i wystawiła je w wózku na balkon. Podobno na kilka minut.
Niestety, okazało się, że kilka minut zmieniło się w 5 długich godzin.
Kiedy 40-latka przypomniała sobie o dziecku, już nie żyło.
Sprawą zajmuje się policja
Według wstępnych ustaleń, dziecko zmarło w wyniku hipotermii. Sprawą śmierci dziecka zajęła się rosyjska policja.
Spacer na świeżym powietrzu jest jednym z ulubionych sposobów mam na zasypianie swoich dzieci. Rodzice wierzą, że zasypianie w wózku na zewnątrz nie tylko pozwala dziecku na lepszy i dłuższy sen, ale i chroni je przed przeziębieniem i chorobami.
Lokalne władze w Rosji apelują, by dorośli nie pozostawiali małych dzieci bez opieki zimą.
Rosja jest obecnie uważana za najzimniejszy kraj świata. Faktem jest jednak, że i w Polsce każdej zimy odnotowuje się przynajmniej kilka przypadków zgonów z powodu hipotermii.
Niestety, pozostawienie dziecka na balkonie na 5 godzin przy minusowej temperaturze, było równie nieodpowiedzialne, co zostawianie dzieci zamkniętych w samochodzie, gdy z nieba leje się prawdziwy żar.
Co wykaże śledztwo miejscowej policji? Czy faktycznie można zapomnieć o własnym dziecku?
