×

Mężczyznę wypisano z dwóch szpitali, mimo złego stanu. Niedługo po tym zmarł

Zawód lekarza to jeden z najbardziej odpowiedzialnych zawodów świata. To oni jako specjaliści odpowiadają za zdrowie, a także życie innych ludzi, które może przekreślić chociażby źle postawiona diagnoza. Najczarniejszy z możliwych scenariuszy sprawdził się ostatnio w sanockim szpitalnym oddziale ratunkowym, gdzie trafił w sobotę 63-letni mężczyzna.

Wypisany do domu mimo niepokojących objawów

Pacjent skarżył się na silne bóle brzucha. Po podstawowych badaniach, podaniu lekarstw i kroplówki mężczyzna został wypisany do domu, mimo że w trakcie pobytu na oddziale dosłownie zwijał się z bólu, miał problemy z oddawaniem moczu i dusznością.

Relacja syna 63-latka

W drodze powrotnej tata zaczął wymiotować, było mu słabo, w domu bardzo mocno bolały go nogi. Zadzwoniłem na SOR mocno zdenerwowany, z pytaniem, co ja mam teraz z tatą zrobić? Bo jest coraz gorzej.

Pani doktor powiedziała, żeby ojca przywieźć lub zmienić sobie lekarza, jak się nie podoba. A ja do niej, jak mogliście tatę tak potraktować? Ledwo stał na nogach, gdy od was wychodził. Nie chciał już nigdzie jechać. Pojechaliśmy z żoną i tatą, który nie miał siły nawet rozmawiać. Pani doktor zaczęła się z nami kłócić, że obraziliśmy ją, dzwoniąc i unosząc się, że z tatą jest coraz gorzej. Po ostrej wymianie zdań nie przyjęto taty w SOR w Sanoku. Żona powiadomiła policję – relacjonuje syn mężczyzny

SOR w Lesku

Stan zdrowia 63-latka pogarsza się z minuty na minutę. W końcu około godziny 1 w nocy trafił na SOR do Leska, gdzie spędził siedem kolejnych godzin, po czym został wypisany ze szpitala. W konsekwencji mężczyzna trafił do szpitala w Krośnie, gdzie postawiono niepokojącą diagnozę. Okazało się, że przyczyną tak fatalnego samopoczucia mężczyzny jest sepsa. Stan zdrowia 63-latka był już wtedy bardzo ciężki – miał niskie ciśnienie, duszności, a co najgorsze niewydolne serce. W skutek nasilających się objawów, pacjent stracił przytomność i trafił na OIOM. Zmarł około godziny 3 nad ranem.

Dokładną przyczynę śmierci 63-latka ma wykazać sekcja zwłok.

Reakcja ze strony rodziny

Rodzina zmarłego 63-latka nie może pogodzić się z tym, jak ich bliski został potraktowany przez służbę zdrowia. W związku ze śmiercią mężczyzny, której prawdopodobnie dałoby się uniknąć, gdyby personel szpitala natychmiast podjął się odpowiednich działań, rodzina zmarłego złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa narażania na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Sprawę wciąż bada Prokuratura Rejonowa w Krośnie.

Może Cię zainteresować