×

500 plus wyłącznie dla pracujących? „Rodzin patologicznych nie można wspierać”

500 plus wyłącznie dla pracujących? „Rodzin dysfunkcyjnych, patologicznych, nie można niestety wspierać dodatkowymi pieniędzmi” – stwierdził prof. Julian Auleytner, pomysłodawca programu 500 zł na dziecko. Zdaniem profesora świadczenie powinno być boźdzcem do powrotu do pracy i być wypłacane tylko tym, którzy uczciwie zarabiają na swoje życie.

Świadczenie wychowawcze na każde dziecko

Flagowy program rządu Zjednoczonej Prawicy istnieje już od blisko 6 lat (program wszedł w życie 1 kwietnia 2016 roku). Od samego początku świadczenia jest to temat, który nieustannie dzieli Polaków.

Przypomnijmy, że 500 plus jest wypłacane na każde dziecko do ukończenia przez nie 18. roku życia, bez względu na dochody rodziny. Celem świadczenia jest pokrycie wydatków związanych z wychowywaniem dziecka, opieką i zaspokojeniem jego potrzeb życiowych.

500 plus miało również za zadanie zwiększyć dzietność wśród Polaków. Rządowy program nie zdaje jednak egzaminu w tym zakresie. Jest coraz gorzej i wiele wskazuje na to, że kryzys demograficzny będzie się pogłębiał.

500 plus wyłącznie dla pracujących. „Rodzin dysfunkcyjnych, patologicznych, nie można niestety wspierać dodatkowymi pieniędzmi”

500 plus jest pomysłem prof. Juliana Auleytnera, który po raz pierwszy wspomniał o programie jeszcze w 2011 roku podczas prac nad programem gospodarczym partii Polska Jest Najważniejsza. Partia ostatecznie zniknęła z polityki, ale pomysł na wsparcie pozostał na politycznym stole. Jego cząstka pozostała w programie wprowadzonym 6 lat temu przez PiS, choć cała idea różni się od pierwotnego pomysłu profesora.

Prof. Auleytner podkreśla, że świadczenie, które miało wynosić 100 euro, nie miało być programem socjalnym, a wsparciem dla rozwoju dzieci rodziców pracujących. Rodziców, którzy faktycznie będą przeznaczać pieniądze na rozwój dziecka.

W przypadku programu „Rodzina 500+” mamy do czynienia z inwestycją długofalową w dziecko, które przecież jest przyszłym podatnikiem. Ubóstwo dzieci dziś – ale nie tylko ekonomiczne, również edukacyjne – uderza przyszłościowo również w gospodarkę. W związku z tym powinna nas interesować jakość tego programu, a nie sam efekt. Czy po sześciu latach realizacji programu możemy z ręką na sercu powiedzieć, że poziom wykształcenia Polaków wzrósł? Że poziom zdrowotności dzieci wzrósł? I że miał na to wpływ gigantyczny transfer pieniędzy?

– pyta rozżalony prof. Auleytner podczas wywiadu dla Wirtualnej Polski.

„Cały system zasiłków i dodatkowe pieniądze (…) nie zachęcają do wyjścia z kryzysu”

Pomysłodawca świadczenia zarzuca partii rządzącej budowanie kolejnych zwolenników poprzez oferowanie kolejnych programów mających na celu rozdawnictwo pieniędzy. Jednym z takich świadczeń jest Rodzinny Kapitał Opiekuńczy, który powstał w Polskim Ładzie. Program ma oferować nawet 140 000 zł na dom lub mieszkanie rodzicom celującym w posiadanie gromadki dzieci.

Pomoc społeczna to cały system zasiłków i wsparcia bieżącego. Jeżeli pakuje się tam dodatkowe pieniądze, to one zniechęcają do poszukiwania pracy, do zaradności, do tworzenia własnych źródeł dochodów. Nie zachęcają do wyjścia z kryzysu. A mogłyby być dodatkowym bodźcem – wracasz na rynek pracy, przestajesz korzystać z pomocy socjalnej, wracasz do 500 plus. Na pomoc społeczną już dziś wędrują miliardy złotych. I jej przedstawiciele doskonale wiedzą, że rodzin dysfunkcyjnych, patologicznych, nie można niestety wspierać dodatkowymi pieniędzmi

– stwierdza profesor.

Czy rząd weźmie sobie tego typu uwagi do serca?

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Źródła: wiadomosci.radiozet.pl
Fotografie: Pixabay (miniatura wpisu), Freepik, Pxhere

Może Cię zainteresować