Morderstwo 34-letniego Polaka w Londynie. Sąsiedzi słyszeli przerażające krzyki
27 stycznia w jednym z mieszkań w czteropiętrowym budynku przy ALfrer Road w zachodnim Londynie znaleziono ciało martwego mężczyzny. Sąsiedzi uważają, że w miejscu, gdzie doszło do tragedii, mieszkała para z Polski. Dziś już wiadomo, że ofiarą był 34-letni Polak.
Okoliczności śmierci mężczyzny wciąż nie są znane
Policja nie udzieliła szczegółowych informacji na temat śmierci 34-latka. Wiadomo natomiast, że w związku z tragedią, śledczy zatrzymali już pochodzącego z Polski 33-letniego mężczyznę, któremu postawione zostały zarzuty o popełnienie przestępstwa.
Ten mężczyzna został brutalnie zaatakowany we własnym domu. Na wstępnym etapie śledztwa nic nie wskazuje na to, że ktoś włamał się do mieszkania – poinformował w rozmowie z portalem mylondon.news detektyw Mark Richards, który prowadzi dochodzenie w sprawie
Rozdzierający krzyk
Kiedy funkcjonariuszom udało się porozmawiać z sąsiadami, ci przyznali, że we wczesnych godzinach porannych słyszeli „rozdzierający krzyk” młodej kobiety. Nie potrafią jednak wytłumaczyć, co było jego przyczyną.
Obudził mnie i mojego małego syna. Ustał po około 10 sekundach – powiedział w rozmowie z brytyjskimi mediami Olah Hakim.
Policja apeluje do okolicznej społeczności o pomoc w prowadzeniu śledztwa
Prosi o kontakt świadków, a także osoby, które mogą mieć jakiekolwiek informacje lub podejrzenia w związku ze śmiercią Polaka.
*Zdjęcia mają charakter poglądowy