×

Nagła śmierć 30-latki w trakcie zabiegu w salonie piękności w Gdańsku

Dla młodej kobiety wizyta w gabinecie kosmetycznym zakończyła się tragicznie. 30-latka zmarła w salonie urody w Gdańsku Wrzeszczu. Prokuratura zleciła sekcję zwłok i wszczęła śledztwo. O zdarzeniu, jako pierwsze, poinformowało Radio Gdańsk. Jak doszło do takiego nieszczęścia?

To miał być zabieg relaksacyjny…

Gabinet kosmetyczny w Gdańsku w dzielnicy Wrzeszcz oferuje m.in. seans w kabinie izolacji sensorycznej.

To dźwiękoszczelne pomieszczenie, do którego nie dochodzą bodźce zewnętrzne, a osoba unosi się na powierzchni roztworu wody i soli.

– informuje Radio Gdańsk.

Kabina izolacji sensorycznej ma zrelaksować osobę, która poddaje się zabiegowi, odcinając ją od bodźców zewnętrznych. W środku panuje cisza i ciemność, a klient (w celu zwiększenia siły wyporu) unosi się na powierzchni roztworu wody i siarczanu magnezu, utrzymywanym w temperaturze ciała.

30-latka zmarła w salonie urody

Do tragedii w gdańskim salonie urody doszło w piątek 20 listopada. Tego dnia 30-letnia klientka skorzystała z 50-minutowego zabiegu relaksacyjnego. Jednak po upływie wyznaczonego czasu, kobieta nie odpowiadała na wezwania obsługi salonu urody. Wówczas jedna z pracownic salonu weszła do środka. W kabinie zastała nieprzytomną 30-latkę.

Na miejsce wezwano pogotowie. Niestety, reanimacja nie przyniosła skutku, kobiecie nie udało się pomóc. Lekarz z karetki pogotowia stwierdził zgon.

Jak do tego doszło?

Salon zamknięty do odwołania

Śledztwo w tej szokującej sprawie wszczęła prokuratura. W czwartek 26 listopada odbędzie się sekcja zwłok, która wyjaśni przyczynę śmierci kobiety.

Policjanci, prokurator i lekarz sądowy dokonali oględzin miejsca zdarzenia. Ciało kobiety zabezpieczono do sekcji zwłok. Zlecono także przeprowadzenie badań toksykologicznych. Niewykluczone, że powołany zostanie biegły, który zbada czy urządzenie mogło doprowadzić do zgonu kobiety

– poinformował Mariusz Duszyński z gdańskiej prokuratury okręgowej, cytowany przez TVN24.

Choć 30-latka przebywała w wodzie, niemal na pewno wykluczyć można utonięcie, ponieważ kobieta leżała na plecach. Przy tym jej usta i nos znajdowały się powyżej lustra płytkiej wody. Policjanci wykluczyli też udział osób trzecich.

Salon w Gdańsku Wrzeszczu, który stał się miejscem tragedii, zamknięto do odwołania. Śledztwo prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci 30-latki. Jak informuje portal o2.pl, przesłuchano już rodzinę zmarłej, a także właściciela i pracowników salonu. Zabezpieczono ślady i próbki wody z kabiny.

Za nieumyślne spowodowanie śmierci grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), YouTube

Może Cię zainteresować