×

3-miesięczny Nikoś zmarł na raka. Przez 2 miesiące walczył z nowotworem

3-miesięczny Nikoś zmarł na raka. Po dwóch miesiącach walki rodzice zrezygnowali z uporczywej terapii: „Nie ma sensu sprawiać mu więcej cierpienia”.

Tragiczna diagnoza

Nikodem Topoliński przyszedł na świat 11 maja w Bydgoszczy jako zdrowy noworodek. Rodzice nie posiadali się ze szczęścia. Miesiąc po narodzinach chłopczyka, zauważyli u niego niepokojące objawy. Synek miał problemy z poruszaniem nóżkami, a noszenie na rękach wyraźnie sprawiało mu ból.

Po przyjęciu Nikosia do szpitala lekarze postawili wstępną diagnozę: choroba Krabbego, rzadkie i śmiertelne schorzenie genetyczne układu nerwowego, na które nie opracowano dotąd skutecznej terapii.  W połowie lipca u dziecka wykryto wodogłowie. Badanie rezonansem magnetycznym wykryło u Nikosia guz śródrdzeniowy kanału kręgowego z rozsiewem w obrębie opon.

Natychmiast rozpoczęto chemioterapię, jednak organizm nie reagował tak, jak spodziewali się lekarze. Leczenie okazało się nieskuteczna, a guz szybko zajął 1/4 mózgu maleńkiego pacjenta i dał przerzuty do kręgosłupa.

3-miesięczny Nikoś zmarł na raka

Na jednym z portali  rozpoczęła się zbiórka pieniędzy na leczenie Nikosia. Do tej pory zebrano ponad 170 tysięcy złotych. Niestety, chłopczykowi nie będą już potrzebne.  Kilka dni temu rodzice maluszka podjęli decyzję o rezygnacji z uporczywej terapii, która okazała się nieskuteczna. Uznali, że czas pozwolić Nikosiowi odejść w spokoju. Jak napisał jego tata:

Nie będziemy podawać już chemii, ponieważ nic ona nie dała i nie ma sensu sprawiać mu więcej cierpienia. Nikoś powoli odchodzi i jedyne co możemy dla niego zrobić to być z nim, sprawić aby czuł naszą obecność. Lekarze sprawią, aby nic go nie bolało. Módlcie się za Nikosia.

Cztery dni później, 24 sierpnia, maluszek zmarł.  Jego pogrzeb odbędzie się 27 sierpnia o 14.15 w kaplicy na cmentarzu Ewangelickim przy ulicy Zaświat 6 w Bydgoszczy. Rodzice proszą wszystkich obecnych o przyniesienie zamiast kwiatów balonów napełnionych helem. Jak wyjaśnił ojciec chłopca:

Wypuścimy je Nikosiowi ku niebu na koniec ceremonii. Niech niebo zrobi się na chwilę kolorowe dla Nikosia.

 

Źródła: www.fakt.pl, pomagam.pl

Może Cię zainteresować