×

24-latek zmarł po torturach policji. Prawda wyszła na jaw dzięki nagraniu

24-latek zmarł po torturach policji, do których miało dojść podczas przesłuchania. Został zatrzymany w związku z podejrzeniami o handel narkotykami.

24-latek zmarł po torturach policji

Jak podają zagraniczne media, ujęto byłego szefa policji Thitisana Utthanaphona, znanego jako „szef Joe” lub „Joe Ferrari”. Pracował on w mieście Nakhon Sawan (Tajlandia) i wraz z 6 innymi funkcjonariuszami został oskarżony o torturowanie i duszenie podejrzanego w areszcie. Chcieli oni wymusić na Jeerapong Thanapatcie 2 miliony bahtów (ok. 250 000 złotych) oraz skłonić go do „współpracy”.

24-latek poddany torturom był podobno zamieszany w handel narkotykami. Jednakże spotkania z policjantami nie przeżył i zmarł w wyniku licznych obrażeń ciała. Aby zatuszować zbrodnię, w oficjalne dokumenty policyjne wpisano, że zmarły przedawkował narkotyki. Jednakże do sieci wyciekło nagranie całego przesłuchania. Widać na nim, że 24-latek ma torbę na głowie i ręce związane za oparciem krzesła. Gdy odmawia współpracy, policjanci zaczynają go okładać. W pewnym momencie mężczyzna przewraca się i traci przytomność. Funkcjonariusze próbują go reanimować.

Obława na wszystkich oskarżonych trwała kilka dni. Ostatecznie 7 osób trafiło do aresztu z oskarżeniami o korupcję oraz o współudział w morderstwie. Odmówiono im możliwości zwolnienia za kaucją, bo okazuje się, że zgromadzili oni całkiem pokaźne majątki.

Miłośnik drogich samochodów

Przezwisko Joe Ferrari nie wzięło się znikąd. 39-letni były funkcjonariusz miał słabość do drogich samochodów oraz wygodnego życia. Na terenie jego posiadłości znaleziono 42 drogie samochody. Pośród nich znajdziemy m.in. Bentleya czy Ferrari. Do tego sama posiadłość, a raczej willa oskarżonego robią wrażenie.

Tajlandzka telewizja pokazała olbrzymi dom, otoczony wysokim murem i basenem:

Do tego jego finanse także budzą podziw — na swoim koncie bankowym oraz w gotówce posiadał miliony. Pensja miesięczna pobierana przez Utthanaphona wynosiła ponad 40 tys. bahtów (ok. 4,8 tys. złotych), co na lokalne warunki jest kwotą bardzo wysoką.

Rewelacje skłoniły Narodową Komisję Antykorupcyjną do wszczęcia śledztwa w sprawie jego zarobków. Te ujawniło program nagradzający policjantów i inne osoby, które pomagają w odzyskaniu nielegalnie przemyconych luksusowych samochodów.

Samochody zostały zajęte przez państwo, podobny los prawdopodobnie czeka pieniądze zgromadzone przez byłego szefa policji.

Źródła: thethaiger.com, www.bangkokpost.com, www.freemalaysiatoday.com
Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować