17-latek z Włocławka nie żyje. Zginął w wypadku podczas prac polowych

Chciał sobie dorobić, a skończyło się tragedią. 17-latek z Włocławka nie żyje. Nastolatek postanowił wykorzystać okazję, kiedy został zatrudniony przy zbiorze pomidorów w sąsiedniej gminie Choceń, która mieści się zaledwie 20 kilometrów dalej. Niestety, w piątek podczas prac doszło do tragicznego w skutkach wypadku.

17-latek z Włocławka nie żyje

Był piątek. 17-latek z Włocławka wstawił się w pracy na polu we wsi Olganowo w województwie kujawsko-pomorskim. Niestety chwila nieuwagi wystarczyła, aby doszło do tragedii. W pewnym momencie nastolatek spadł z naczepy wprost pod koła nadjeżdżającego ciągnika.

17-letni mieszkaniec Włocławka był reanimowany, lecz niestety nie udało się go uratować. Na miejscu tragicznego wypadku pracuje prokurator – mówiła zaraz po zdarzeniu st. sierż Anita Szefler-Ciupińska z KMP we Włocławku

Kierowca traktora był trzeźwy

Ciągnikiem, pod kołami którego zginął 17-latek, kierował 59-letni rolnik. Służby ustaliły już, że w chwili wypadku mężczyzna był trzeźwy. Co prawda nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi, ale w miejscu, gdzie doszło do tragedii, nie były one wymagane. Pola, na których prowadzono prace, były bowiem wystarczająco oddalone od drogi publicznej.

_______________________
*Zdjęcie ma charakter poglądowy