10 pytań, które powinien zadać sobie każdy mąż. W końcu zrozumie, dlaczego żona się złości…
Kiedy ją poznałeś ją, była piękna i bardzo zadbana. W dodatku taka szczęśliwa i pełna życia. Gdy w końcu udało Ci się zaprosić ją na randkę, byłeś dosłownie wniebowzięty… Rozpływałeś się dla niej, choć zgrywałeś twardziela…
Po pewnym czasie zakochałeś się bez pamięci. Byłeś pewien, że to ona jest kobietą Twojego życia. Zdecydowałeś, że poprosisz ją o rękę i stało się – powiedziała magiczne „tak”! Jesteście już kila lat po ślubie, jednak coś się zmieniło… Coś jest inaczej.
Czar prysł
Ona jest wiecznie niezadowolona i ciągle na Ciebie narzeka. Do tego, jakby przestała o siebie dbać. Jej blask gdzieś uciekł… Jesteś rozczarowany? Szukasz winy w niej? Ok – szukaj, ale najpierw odpowiedz sobie na te kilka pytań.
1. Często rozmawiacie?
Jak często macie czas, żeby spokojnie usiąść i porozmawiać? Tak szczerze i bez unoszenia się. Ona tego potrzebuje. Naprawdę. Nie krytykuj jej wtedy, tylko po prostu zapytaj, co się dzieje, co czuje… Jedna szczera, ale naprawdę szczera, rozmowa może wiele zmienić.
2. Czy Ty w ogóle słuchasz tego, co ona mówi?
Jeśli już zdarzyło Wam się porozmawiać tak szczerze i obiecałeś jej, że pomożesz, że coś zmienisz, to czy dotrzymałeś słowa? Czy masz na uwadze dane obietnice? Jeśli nie, to jak ona może na Tobie polegać? Jak ma być dobrze?
3. Czy na pewno zadajesz właściwe pytania?
Może zamiast pytać o to, co dokładnie czuje, co właściwie się dzieje, Ty pytasz o to dlaczego tak strasznie się zachowje? Takim pytaniem ją atakujesz i zarazem zmuszasz do obrony…
4. Chcesz wiedzieć gdzie podziała się ekscytacja?
To wcześniej odpowiedz na jeszcze jedno pytanie… Kiedy ostatnio zorganizowałeś opiekę nad dziećmi i zabrałeś ją gdzieś? Było romantycznie i miło jak wcześniej? Hmmm… Nie zapraszasz jej na randki? To nie dziw się, że ekscytacja zniknęła.
5. Pomagasz jej w obowiązkach domowych?
Nie pomagasz? A ona pewnie jeszcze dodatkowo pracuje na etacie…a nawet jeśli nie – uwierz w domu jest cała masa rzeczy do zrobienia… Ona też może mieć dość i być zmęczona. Jeśli Ty wrócisz z pracy i pomożesz jej – wystarczy, że zmyjesz po obiedzie i wykąpiesz dzieci, to ona będzie mniej zmęczona i całkowicie inaczej do Ciebie nastawiona… Będzie czuć, że może liczyć na Twoją pomoc i że doceniasz jej całodzienną pracę.
6. Odstawiasz głupi kubek po porannej kawie do zmywarki?
Jeśli nie, to prawdopodobnie nie sprzątasz po sobie i innych rzeczy… Ona musi to robić. Jak ma być zadowolona i uśmiechnięta skoro sprząta, a Ty brudzisz i ona znów musi to robić? Zacznij dbać o porządek – skarpety do kosza na bieliznę, a naczynia do zmywarki. Niby małe rzeczy, ale robią różnicę.
7. Pomagasz jej z dziećmi?
Bawisz się z dziećmi? Zabierasz je gdzieś, żeby żona miała chwilę spokoju? Wykąpiesz je czasami lub położysz spać? Nie? Ale wiesz, że to są też Twoje dzieci, mimo że to ona się nacierpiała przy porodzie?
8. Czy Twoja żona ma czas dla siebie?
Czas dla siebie to nie czas, w którym Ty zabierasz dzieciaki, a ona może spokojnie WYPRASOWAĆ. Czas dla siebie to czas na odprężającą kąpiel czy ukochaną książkę.
9. Jakie masz priorytety?
Jeśli dla Ciebie najważniejsze jest to, żeby po przyjściu do domu żona podała Ci obiad, a później dwugodzinny odpoczynek przed telewizorem lub komputerem z puszką piwa w ręce, to coś jest nie tak… Kiedy ostatnio zamiast zapytać „Co na obiad?” powiedziałeś: „Kochanie, ale tęskniłem!” i namiętnie ją pocałowałeś? Nie robisz tego? Aha.
10. Kiedy ostatnio pokazałeś jej jak bardzo doceniasz to, co robi dla Ciebie, dla dzieci i dla domu?
To jej obowiązek? Nie to nie jest jej obowiązek. Ona też mogłaby usiąść przed tv z kieliszkiem wina w dłoni. Nie robi tego, bo Was kocha i woli o Was zadbać.
Dalej szukasz winy w niej?
Chłopie no, doceń tę swoją kurę domową. Jeśli chcesz, aby odzyskała dawny blask, to pomóż jej w tym. Podzielcie się obowiązkami, wtedy każdy będzie miał też chwilę dla siebie…
Gwarantuję Ci, że ona wtedy na pewno o siebie zadba. Żadna kobieta nie czuje się dobrze we własnej skórze, jeśli jest niezadbana. Żadna nie chce taka być. Niektóre tylko nie mają na to czasu…