×

10 przepowiedni Jackowskiego na 2022 rok. „Polska znajdzie się w podwójnie złej sytuacji”

10 przepowiedni Jackowskiego na 2022 rok. Czy nadchodzące 12 miesięcy nareszcie przyniesie zakończenie pandemii COVID-19? Czy stosunki Polski z Unią Europejską ulegną poprawie? Jasnowidz z Człuchowa zna odpowiedzi na każde z tych pytań.

Wizje Krzysztofa Jackowskiego

Krzysztof Jackowski doskonale wie, co przyniesie nam nadchodzący wielkimi krokami 2022 rok. W jednej z niedawnych wizji zobaczył krew, za sprawą której dojdzie do spektakularnego odkrycia medycznego. To jednak zaledwie namiastka tego, co wydarzy się w najbliższych 12 miesiącach. Jasnowidz z Człuchowa nie ma najmniejszych wątpliwości, że kolejny rok będzie obfitować w przełomowe zdarzenia.

Wiele wskazuje na to, że przepowiednie Krzysztofa Jackowskiego doczekają się spełnienia, ponieważ mocno wpisują się w obecnie rozgrywające się na świecie wydarzenia. Co więcej, w przeszłości jasnowidzowi udało się trafnie przewidzieć m.in. wielki kryzys ekonomiczny oraz pandemię. Pewne jest, że żyjemy w wyjątkowo niestabilnych czasach i każda informacja na temat przyszłości jest na wagę złota.

Słowa Jackowskiego: „na krótko przed wielkim konfliktem, ludzie będą bali się oddychać” do dziś dźwięczą nam w uszach. Czy to oznacza, że 2022 rok będzie początkiem globalnego konfliktu?

10 przepowiedni Jackowskiego na 2022 rok

W swoich przepowiedniach na nadchodzący rok jasnowidz Jackowski zawarł wiele zaskakujących informacji z różnych dziedzin życia. Jego wizje dotyczyły nie tylko polityki, ale również życia gospodarczego oraz zdrowia.

Z pewnością, najmocniej nurtującym pytaniem dla większości ludzi jest termin zakończenia pandemii koronawirusa. Niestety nic nie wskazuje na to, aby miała dobiec końca w 2022 roku.

#1 Lek na koronawirusa

Od początku trwania epidemii COVID-19 medycy głowią się nad skutecznymi metodami leczenia. Choć wielu lekarzy informowało o skuteczności amantadyny, to jednak oficjalnie wciąż nie istnieje lek na koronawirusa. Jasnowidz Jackowski odniósł się do tego tematu.

W drugiej połowie lutego, mam przeczucie, że stanie się coś bardzo istotnego, jeśli chodzi o sytuację, związaną z zarazą. Będzie medykament, nie wiem jaki, ale będzie on o wiele bardziej skuteczny i to będzie robiło wielką nadzieję na to, że koszmarna sytuacja będzie się kończyć. Ja mam wrażenie, że teraz są spadki zachorowań, ale to są spadki złudne. One potrwają jakiś czas, ale czeka nas coś dubeltowego, o wiele głębszego. To się zacznie w drugiej połowie stycznia i będzie trwało do końcówki marca, początku kwietnia. Bałagan z tym będzie z tym bardzo duży, chaos.

#2 Następna epidemia, podwojone obostrzenia

Jasnowidz przypuszcza, że najnowszy wariant koronawirusa nie jest już jego odmianą, lecz nową chorobą. Krzysztof Jackowski mówił o tym już wiele tygodni temu.

Wyczytałem w internecie, że zaraz z RPA to nie jest zwykła mutacja, tylko eksperci twierdzą, że to wręcz inna zaraza, podobno bardzo zaraźliwa. A ja mówiłem Wam, że zimą będziemy mieli dwie zarazy, niezależne od siebie. Z tego względu obawiam się, że problem może być podwojony. W przyszłym roku możemy mieć podwojone restrykcje, kiedy obie zaraz się ze sobą zejdą. Najgorszy okres to może być luty, marzec i cząstka kwietnia.

#3 Pożegnanie z Unią Europejską

Niestety kolejne przepowiednie jasnowidza z Człuchowa nie wróżą nic dobrego. Krzysztof Jackowski zapowiada, że relacje Polski z Unią Europejską nadal będą bardzo chłodne. Co gorsza, grozi nam wykluczenie ze Wspólnoty. Czy to oznacza, że nasz kraj zostanie wyrzucony z Unii Europejskiej?

Kojarzy mi się – dosłownie lub symbolicznie – wykluczenie Polski z Unii Europejskiej, czy zawieszenie Polski w UE. Konflikt Polska – Unia się pogłębi i Polska zostanie zawieszona – nie wiem, czy to jest w ogóle możliwe – lub będzie wykluczona z Unii. Albo przynajmniej będą takie ostre dyskusje, na pewno kojarzy mi się Francja, która będzie na to bardzo mocno napierała.

#4 Pogorszenie sytuacji gospodarczej

Szalejąca inflacja już od dłuższego czasu mocno daje nam się we znaki. Niestety Krzysztof Jackowski uważa, że będzie jeszcze gorzej. Polska zostanie odizolowana od reszty Europy, a jej problemy finansowe ulegną zaostrzeniu.

Ja to tak czuję, jakby w 2022 roku przez jakieś zdarzenia, nie wiem, czy dotyczące tylko naszego kraju, Polska znajdzie się w podwójnie złej sytuacji. Bo oto coś się będzie działo na Bliskim Wschodzie i to spowoduje kompletny chaos w energii, z paliwem, ale też Polska będzie miała problem w Unii Europejskiej bardzo wyraźny (…). Może być procedura wykluczenia Polski z Unii, co postawi nas w dodatkowej złej sytuacji gospodarczej z dnia na dzień. W 2022 roku miało się coś dziać niepokojącego pod względem militarnym. Bardziej mam wrażenie, że to będzie izolacja, że my znajdziemy się w takiej sytuacji, że Polska będzie w izolacji nie wiem czy na własne życzenie, czy tak się sprawy poukładają. To będzie fatalna sytuacja, w której się znajdziemy. Części asortymentu nie będzie w ogóle w sklepach. Czyżby przyszło mi dożyć czasów, które jako młody człowiek przeżyłem – puste półki? Fatalna to wizja. Nie życzyłbym tego sobie ani państwu.

#5 Protesty kierowców, przerwy w dostawach żywności

Pogorszenie sytuacji ekonomicznej w kraju zaowocuje licznymi protestami. Na ulice wyjdą m.in. kierowcy.

Nie wiem, czy to w Polsce z powodu problemów z UE, gdzie powiedziałem, że one się znacznie pogłębią, ale kojarzy mi się bardzo dużo TIR-ów i kierowców, protestujących w całej Polsce – przekonuje. Kryzys energetyczny, a podobnie paliwowy, który nie do końca bierzemy teraz pod uwagę… W 2022 roku nastąpi coś takiego, że zacznie brakować paliwa – może to przez to te TIR-y stojące. Będzie to miało swoje podłoże w zdarzeniach na Bliskim Wschodzie, co będzie kluczem do obecnej sytuacji. Jeżeli dojdzie do konfliktu – mówiłem już wiele miesięcy temu, że mogą być dwa konflikty, z których jeden rozgorzeje. Te konflikty nie muszą wystąpić na równi z sobą, ale będą zbieżne.

Jasnowidz Jackowski zapowiada, że w kraju może dojść do przerw w dostawach żywności. Czy to oznacza, że powinniśmy zaopatrzyć się w zapasy jedzenia?

To są rzeczy, które mi się wydają niemożliwe. Protesty kierowców TIR-ów i chaos w kraju. Ludzie będą dostawali chleb. To tak, jakby coś miało się stać z transportem, że będą braki w dostawach wręcz z transportem. To co się musi wydarzyć, by do takich rzeczy wręcz doszło? […] Złe rzeczy zaczną się dziać wtedy, kiedy te TIR-y będą stały na drogach, w różnych miejscach. Jak to się stanie, to wiedzmy, że to lawinowo pójdzie. To może być też znakiem, że rząd nie będzie w stanie dalej rządzić lub pozbędzie się władzy.

#6 Koniec Joe Bidena?

W wizjach Jackowskiego pojawił się również prezydent USA. Czy będący w podeszłym wieku Joe Biden zrezygnuje ze swojego stanowiska?

Skojarzyła mi się zmiana prezydenta w Stanach Zjednoczonych. Ameryka może być w obliczu ponownych wyborów prezydenckich. Mam wrażenie, że na świecie jest tak napięta sytuacja, że coś, co się już miało jakiś czas temu wydarzyć, cały czas jest w próbie sił. Niewykluczone, że próba rozmów Biden-Putin to próby sił przed czymś, co ma się wydarzyć. Ale i jeden, i drugi polityk stoją na swoim stanowisku i nie dogadują się ze sobą.

#7 Wizyta Putina

Krzysztof Jackowski wiele razy zapowiadał już wybuch zbrojnego konfliktu. W jednej z wizji widział, że przed rozpoczęciem kryzysu militarnego prezydent Rosji złoży nagłą wizytę. Nie wiadomo jednak, który kraj odwiedzi.

Taki dziwny znak: krótko przed zdarzeniami na świecie militarnymi, które umiejscawiam na 2022, taki znak mi się kojarzy. Krótko przed tym Putin leci z oficjalną wizytą, nagłą, i ostentacyjnie się w tym państwie reprezentuje, a krótko po tym to państwo może już stać w obliczu konfliktu militarnego. Być może będzie to próba zgaszenia tego zagrożenia, ale to nie pomoże.

#8 Początek kryzysu

Przełomowym momentem 2022 roku będzie kwiecień. To właśnie wtedy rozpocznie się kryzys. Będzie wyglądał jednak zupełnie inaczej, niż to do czego jesteśmy przyzwyczajeni z przeszłości.

Kwiecień… Albo ten głęboki kryzys w Polsce zacznie się w kwietniu, albo wydarzenia na świecie zaczną się w kwietniu. Absolutnie nie możemy oczekiwać sytuacji pofolgowania. To, co się wszystko dookoła dzieje, komasuje się jeszcze bardziej. Będzie to miało związek z nałożeniem się na siebie problemów. Musimy się przygotować na bardzo poważny kryzys, kryzys bardzo głęboki. Na ten kryzys nie pomoże kilka butelek wody, trochę chleba i konserw. Jeśli ktoś tak myśli o przygotowaniu się do tego, co się będzie dziać, to się bardzo zaskoczy, bo to nic nie pomoże. Ja bym zalecał, by na 2022 roku przygotować się mentalnie. My tego kompletnie nie jesteśmy nauczeni – życie nas tego nie nauczyło. Nawet osoby takie jak ja, które znają kryzys z czasów upadku komuny, już zapomniały, jak sobie radzić.

#9 Polska opustoszeje

Krzysztof Jackowski wieszczy opustoszenie Polski. Czy to oznacza, że nastąpi wielka fala emigracji?

Kiedy to się wszystko zacznie, zbierze się jakaś rada gabinetowa, która będzie miała temu zaradzić, a ona się po prostu rozwiąże. Stanie się wielki chaos. Ciężko powiedzieć, dlaczego tak się ma stać. Powiem Państwu niepokojącą rzecz – nigdy tak nie miałem. Jak się skupiam na temat przyszłości Polski, to ona mi się jakaś opustoszała kojarzy. Pusta. Dosłownie pusta. Nie wiem, czy to przenośnia, bo beznadzieja to pewna pustka wyobrażeniowa. Ale mi się nasz kraj kojarzy opustoszały, pusty. Czyżby te zdarzenia miały mieć taki swój przebieg, że ludzie będą się orientowali, że coś się dzieje i w porę wyjeżdżali? Co by się miało dziać, by ludzie takie skrajne decyzje podejmowali. A może z innych przyczyn nasz kraj opustoszeje… dlatego uważam, że 2022 rok jest bardzo złym rokiem. Może to być apogeum tego, co się dzieje.

#10 Końca epidemii nie widać

Niestety w słowach Jackowskiego trudno znaleźć choćby nutę optymizmu. Wszystko wskazuje na to, że przed nami trudne, przepełnione problemami czasy. Na horyzoncie nie widać również szans na zakończenie pandemii koronawirusa.

To, co się wydarzy w 2022 roku, spowoduje zamrożenie pewnej sytuacji w świecie na półtora roku. Jeżeli chcemy mówić o zmianie na lepsze, to trochę więcej, jak półtora roku. Ogólnie mówiłem Wam: 3,5 roku. W marcu mamy dwa lata.

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Fotografie: YouTube, Facebook

Może Cię zainteresować