Zwłoki dziecka w pralce. Tragiczny finał poszukiwań zaginionego 7-latka

Szok i niedowierzanie. To jedyne słowa, które przychodzą nam na myśl, kiedy usłyszeliśmy o historii zaginięcia pewnego 7-latka. Finał poszukiwań okazał się być wyjątkowo tragiczny. Otóż policjanci znaleźli zwłoki dziecka w pralce. Teraz sprawę badają śledczy.

Zwłoki dziecka w pralce

7-letni Troy Koehler z Huston w Teksasie zaginął 28 lipca 2022 roku. Zaniepokojeni rodzice adopcyjni zgłosili sprawę na policję o godzinie 5:20. Według ich zeznań chłopiec miał zniknąć około 1,5 godziny wcześniej. Nie było czasu do stracenia. Służby natychmiast rozpoczęły poszukiwania dziecka. Tak tragicznego finału poszukiwań nie mogli się spodziewać.

Jeszcze tego samego dnia o godzinie 7:20 policja znalazła zwłoki chłopca w ładowanej od góry pralce, która była umiejscowiona w przydomowym garażu. Błyskawicznie zrodziło się mnóstwo pytań: Jak mogło dojść do tak niewyobrażalnej tragedii w tak wczesnych godzinach porannych? Dlaczego chłopiec nie spał? Jak się tam znalazł? Czy to był nieszczęśliwy wypadek, a może wręcz przeciwnie, ktoś zamordował dziecko i umieścił jego zwłoki w pralce?

Sprawę badają śledczy, którzy starają się poznać odpowiedzi na te wszystkie pytania.

Służby zatrzymały rodziców adopcyjnych chłopca

Służby zatrzymały rodziców adopcyjnych tragicznie zmarłego dziecka (chłopiec był adoptowany w 2019 roku) do czasu wyjaśnienia sprawy. Pozostaje mieć nadzieję, że śledczy możliwie jak najszybciej ustalą, jak doszło do tragicznej śmierci 7-latka.

Jego śmierć stanowi wielką stratę dla naszego dystryktu. Zapewniamy stałe doradztwo i pomoc w żałobie dla uczniów i pracowników dotkniętych tą tragedią. Nasze myśli i modlitwy są z jego rodziną

– czytamy na profilu szkoły, do której uczęszczał mały Troy.