×

W Wielkanocny Poniedziałek zostawiła synka w oknie życia. Teraz chce go odzyskać

Zostawiła synka w oknie życia, ale z czasem zmieniła zdanie i postanowiła go odzyskać. Jednak nie będzie to łatwe. Decyzja należy do sądu.

Ratunek dla niechcianych dzieci

W Polsce działa blisko 70 okien życia, w których w ciągu minionych 10 lat zostawiono ponad 100 noworodków i niemowląt. Okna życia zapewniają anonimowość. Kiedy dziecko tam trafia, a osoba, która je tam zostawiła, zamyka klamkę, ma 20 sekund na odejście niezauważona. Po tym czasie uruchamia się alarm, żeby zakonnice, które opiekują się oknami życia, wiedziały, że znalazło się w nich dziecko.

Rodzice mają jeszcze 6 tygodni na zmianę zdania i odzyskanie dziecka, jednak w praktyce rzadko korzystają z tej możliwości. Wyjątkiem jest mama kilkumiesięcznego Antosia, który w Poniedziałek Wielkanocny trafił do okna życia w Łodzi, prowadzonego przez siostry urszulanki.

Przy chłopcu nie znaleziono żadnego listu, ani informacji na temat imienia, czy stanu zdrowia. Zakonnice nazwały chłopca Antosiem.  Ponieważ jednak nie udało się ustalić prezyzyjnie, w jakim chłopczyk jest wieku, Archidiecezjalny Ośrodek Adopcyjny zaapelował w mediach, by przekazać mu jakiekolwiek informacje na jego temat, również anonimowo.

Zostawiła dziecko w oknie życia

Następnego dnia zadzwoniła kobieta, podająca się za biologiczną matkę Antosia. Ujawniła, że zmieniła zdanie i chce odzyskać syna. Tłumaczyła, że w tamtej chwili pozostawienie dziecka w oknie życia wydawało jej się najlepszym sposobem na zapewnienie mu lepszego życia, ale teraz żałuje swojej decyzji. Jak ujawnia w rozmowie z Polsat News Magdalena Lesiak, dyrektorka łódzkiego ośrodka:

Wtedy, dla tej mamy, wybrane przez nią rozwiązanie wydawało się najlepsze. Tłumaczyła, że chciała zapewnić dziecku lepszy byt i godne życie.

Sprawą chłopca zajął się sąd rodzinny, który oceni, jaką sytuacją majątkową ma kobieta, a także, czy powrót Antosia do matki będzie najlepszym rozwiązaniem. Jak sama przyznała, nie radziła sobie w życiu i musiała „uporządkować pewne sprawy”. Teraz przyszłość dziecka zależy od sądu, który nadal może skierować je do rodziny zastępczej, jeśli uzna, że sytuacja lub motywacje matki budzą wątpliwości.

Polskim oknom życia od początku ich istnienia sprzeciwia się Komitet Praw Dziecka ONZ, argumentując, że łamią ono prawo dziecka do tożsamości. Zwolennicy za to podnoszą argument, że lepiej, by dziecko trafiło do okna życia niż doświadczyło gorszego losu.

Czas pokaże, jak potoczą się losy Antosia i jego mamy

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Źródła: www.polsatnews.pl
Fotografie: twitter.com

Może Cię zainteresować