Opiekunka znęcała się nad dziećmi w żłobku. „Dawała im z liścia!”
Aresztowano pracownicę przedszkola na Florydzie. Kobieta znęcała się nad dziećmi, a wszystko uchwyciły kamery monitoringu. Początkowo tłumaczyła się, że to jednorazowe zdarzenie spowodowane bólem głowy.
Krzyki dzieci zaniepokoiły dyrektorkę żłobka
65-letnia przedszkolanka pracowała w żłobku Dream City Academy na Florydzie w Stanach Zjednoczonych. Jej zachowanie nie uszło uwadze dyrektorki placówki. Jej czujności nie umknął płacz dzieci. Kiedy sprawdziła monitoring zauważyła, że Katherine Weitz szarpie i policzkuje dziecko.
Nagrania ujawniły smutną prawdę
Dyrektorka zawiadomiła policję, która zatrzymała 65-latkę i przejrzała nagrania z kamer. Okazało się, że to nie był jednorazowy incydent. Rzecznik policji powiedział, że gdy dzieci nie chciały spać, kobieta podnosiła maluchy za ręce lub nogi i rzucała je na łóżko, czasem policzkowała dzieci i gwałtownie potrząsała łóżeczkiem. Na szczęście żadne z czwórki poszkodowanych dzieci, nie odniosło żadnych obrażeń.
65-latka tłumaczyła się bólem głowy
Co ciekawe, mimo nagrań przedszkolanka początkowo twierdziła, że to był jedyny raz, kiedy traktowała dzieci w ten sposób:
Obudziłam się z okropnym bólem głowy. Nie powinnam iść do pracy. Zrobiłam błąd, że nie poprosiłam o dzień wolnego. Źle się czułam i straciłam panowanie nad sobą
65-latka mówiła, że nie pamięta podnoszenia dzieci za ręce i nogi. Przyznała się jednak, że je policzkowała. Rzecznik policji wyraził współczucie dla rodziców, którzy wierzyli, że oddali dzieci w dobre ręce, a później zobaczyli przerażające nagranie.
