×

Przez 5 lat starała się z mężem o dziecko. Miesiąc po porodzie wyznał Justynie, że ją zdradził

Przebaczanie to wyjątkowo trudny okres. Składa się na nie proces, do którego potrzeba mnóstwa odwagi i chęci do pójścia na kompromis z drugim człowiekiem, który wyrządził nam krzywdę na tle uczuciowym. Niestety, często przychodzi ono znacznie ciężej, niż mogłoby nam się wydawać – zwłaszcza, kiedy odnosi się ono do najbliższej nam osoby.

Zdrada, z którą nie jest w stanie się pogodzić

W obliczu takiej sytuacji znalazła się Justyna, która urodziła w ostatnim czasie dziecko. Nie była jednak w stanie w pełni cieszyć się przyjściem na świat małego człowieczka. Wszystko przez wstrząsające wyznanie jej męża, który przyznał się do zdrady. Dla niego był to „tylko” jeden skok w bok. Dla niej dosłownie zawalił się cały świat, bo całkowicie mu ufała i nie mogła uwierzyć, że byłby w stanie pójść do łóżka z kimkolwiek innym.

Teraz mężczyzna prosi o wybaczenie. Justyna nie jest jednak w stanie zapomnieć o tym, co zrobił jej ukochany.

Historią swojego związku postanowiła podzielić się z innymi

Długo staraliśmy się z Łukaszem o dziecko. Około pięć lat. Kiedy wreszcie zaszłam w ciążę, przekroczyłam już trzydziestkę. Nie posiadaliśmy się ze szczęścia, bo moje najlepsze lata na urodzenie dziecka powoli mijają. Niestety wkrótce okazało się, że muszę non stop leżeć, aby utrzymać ciążę

To był jeden z najtrudniejszych okresów w moim życiu. Pomijając nudę i świadomość, że nie prezentuję się najlepiej, dochodziły zmartwienia o maleństwo i o to, jak radzi sobie beze mnie Łukasz. On odwiedzał mnie w szpitalu codziennie. Przynosił kwiaty i wspierał na duchu. Zapewniał, że świetnie sobie radzi. Gdybym wiedziała, jak dobrze, nie wiem, czy donosiłabym tę ciążę

Justyna niczego nie podejrzewała, ponieważ Łukasz robił dosłownie wszystko, aby wywołać uśmiech na twarzy ukochanej. Pewnego dnia wszystko się zmieniło. To wtedy ojciec przyszłego dziecko przyszedł do szpitala zupełnie przybity. Justyna była przekonana, że to efekt zamartwiania się nad samopoczuciem jej i dziecka, dlatego o nic nie pytała.

Wstrząsającą prawdę poznała dopiero miesiąc po porodzie

Nasza córka, Natalia, rozwijała się i nadal rozwija się wspaniale. Pierwszy miesiąc był dla mnie i dla Łukasza bardzo trudny, ale przetrwaliśmy go. Mąż bardzo mi pomagał. Myślałam wtedy, jakie mam szczęście, że trafił mi się taki partner. Niedługo potem wyznał mi prawdę o tym, co zrobił

Łukasz opowiadał mi, gdy byłam w ciąży, że więcej pracuje i zostaje dłużej w pracy. Mieszkanie wydawało mu się beze mnie puste. Cierpiał tak bardzo, że któregoś wieczoru wylądował w łóżku z koleżanką z pracy. Przespali się ze sobą w biurze. Podobno górę wzięły emocje i wyposzczenie mojego męża 

„Nie chciałam wybaczyć Łukaszowi. Za bardzo mnie zranił”

Kiedy mi o tym opowiadał, miał łzy w oczach i wyglądał na szczerze skruszonego. Nie zmiękczył mojego serca swoim widokiem. Zrobiło mi się słabo na myśl o tym, co ja przeżywałam w momencie, gdy on świetnie się bawił. Przez chwilę miałam nadzieję, że Łukasz zaśmieje się i powie, że to żart, ale nic takiego się nie stało. Z odrętwienia wyrwało mnie jego pytanie, czy otrzyma ode mnie wybaczenie. Mogłam się zdobyć jedynie na polecenie, aby się spakował i wyniósł na jakiś czas. Dopóki wszystkiego nie przemyślę. Tak naprawdę w tamtym momencie pomyślałam, że nigdy mu nie wybaczę

Mąż posłuchał się mnie bez słowa sprzeciwu. Wyprowadził się jeszcze tego samego dnia. W ciągu kilku następnych cieszyłam się, że mieszkanie jest moje i że w razie czego mam bardzo dobrą pracę, do której mogę wrócić. Nie chciałam wybaczyć Łukaszowi. Za bardzo mnie zranił. Zawiódł mnie w momencie, kiedy najbardziej go potrzebowałam. Z czasem postanowienie o tym, aby mu nie wybaczyć, zaczęło słabnąć

Łukasz co jakiś czas pojawiał się u Justyny, aby zobaczyć dziecko. Nie naciskał na żonę w żaden sposób. Zapewnił, że da jej tyle czasu, ile potrzebuje

Słowa mamy, które wywróciły wszystko do góry nogami

Kiedy przychodził, nadal byłam na niego wściekła. W czasie wizyt ograniczałam nasz kontakt do minimum. Ale wkrótce mój opór zaczął słabnąć. Ten proces rozpoczął się w momencie, kiedy opowiedziałam o zdradzie męża mojej mamie. Wówczas dowiedziałam się o czymś, co wywróciło moje życie do góry nogami po raz kolejny

Mama powiedziała mi, że wiele lat temu zdradziła ojca i przyznała mu się do zdrady, a on jej wybaczył. Potem nigdy więcej tego nie zrobiła. Jest mu wierna i kocha go całym sercem. Mama powiedziała, że warto dać szansę drugiemu człowiekowi, zwłaszcza, gdy niczego nie ukrywał i sam przyznał się do niewierności. Popłakałam się wtedy, ale słowa matki nie przekonały mnie do końca. Ból w sercu był zbyt duży

Przyjaciółki były innego zdania

Opowiedziałam o tym, co mi się przydarzyło, także dwóm przyjaciółkom. Obie stanowczo odradziły powrót do Łukasza. Stwierdziły, że jak zrobił to raz, może zrobić i drugi. Przytoczyłam im opowieść mamy, ale nie były przekonane. Według nich nie ma co sugerować się jednym przypadkiem. Częściej zdarza się, że jedna zdrada goni drugą 

Co powinna zrobić Justyna?

Justyna wciąż nie wie, co powinna zrobić w obliczu tak beznadziejnej sytuacji. Otwarcie przyznaje, że zaczyna tęsknić za Łukaszem i coraz bardziej brakuje jej wspólnie spędzonych chwil. W końcu niegdyś łączyło ich tak wiele. Myśli także o dziecku i chce, aby miało kochających się rodziców.

Mam mętlik w głowie. Jednego dnia myślę sobie, że dam mu drugą szansę, a następnego, że nigdy mu nie wybaczę. Wiem, że ostateczna decyzja należy do mnie, ale chciałabym poznać opinie innych kobiet. Czy warto wybaczyć mężczyźnie, który zdradził?

Co byście zrobiły na jej miejscu? Powinna wybaczyć Łukaszowi?

Może Cię zainteresować