Była pod prysznicem, gdy dostała SMS-a od kochanka. Mąż przeczytał wiadomość
Większość par, w których jedna z osób zdradza, bardzo szybko się rozpada. Utraconego zaufania nie da się łatwo odbudować i większość ludzi zwyczajnie nie potrafi sobie z tym poradzić. Nie są także w stanie pogodzić się z niewiernością partnera i trudno się dziwić.
Niektóre związki jednak starają się przetrwać te trudne chwile. Czasami jest to kwestia wyrozumiałości partnera, a czasami, bądźmy szczerzy, kwestie praktyczne, jeśli w grę wchodzą dzieci.
Kiedy jednak, i czy w ogóle, można mówić o powrocie do normalności?
W końcu niektórych krzywd nie da się po prostu puścić w niepamięć. Pytania bez odpowiedzi nie przestają męczyć i pozostaje największy dylemat: skoro partner zdradził raz, może zrobić to i drugi.
Pewna kobieta podzieliła się swoją historią. Swój romans zakończyła zanim dowiedział się o nim jej mąż. Jak każdy zdradzający, miała nadzieję, że prawda nigdy nie ujrzy światła dziennego. Kilka tygodni po zakończeniu romansu kobieta otrzymała wiadomość od kochanka. Była pod prysznicem, a SMSa przeczytał jej mąż.
Skoro jej sekret wyszedł na jaw, kobieta przyznała się do zdrady.
Mimo wszystko mąż postanowił jej wybaczyć i para próbowała przezwyciężyć problemy. Wydawałoby się, że po kilku latach wszystko wróciło do normy, jednak po tak długim czasie przy każdej sprzeczce pojawiały się te same pytania.
Czy robiliście to? Czy robiliście tamto? Czy on mnie widział? Czy mieszka w okolicy? Czy ma dzieci? Robiliście to w naszej sypialni? Grad pytań ze strony męża wydawała się nie mieć końca.
Mimo prób naprawienia związku i upływu czasu, wydawało się, że nic się nie zmieniło.
Mężczyzna oczywiście zasługiwał na szczerość. Kobieta była mu winna wyjaśnienia i odpowiedzi na dręczące go pytania. Później przeszłość powinna zostać w tyle.
Skoro mężczyzna zdecydował się wybaczyć swojej żonie, nie powinien powracać ciągle do tych samych wydarzeń sprzed lat. Brak zaufania i bezpieczeństwa jest zrozumiały, jednak ciężko je odbudować rozpamiętując przeszłość.
Właśnie akceptacja i pogodzenie się z rzeczywistością jest największą trudnością, którą musi pokonać związek. W takiej sytuacji spoglądanie wstecz prowadzi donikąd, a pozorne próby odbudowania po prostu odkładają jego rozpad w czasie. Nie chodzi o to, by zapomnieć, ale wybaczyć skoro została podjęta próba naprawy wyrządzonych szkód.
By związek miał szansę przetrwać, najważniejsze jest by iść razem spoglądając w przyszłość, a przeszłość należy zostawić za sobą.
Napisz do nas, jeśli spotkała Cię historia, którą chcesz się podzielić:
@redakcja@popularne.pl