Zakopanem: Szarpanina kobiety z policjantem na stacji paliw.”Nagrywaj, nagrywaj”
Szarpanina z policją na stacji benzynowej w Zakopanem. Zaczęło się od zwrócenia uwagi na brak maseczek, a skończyło… ostrym starciem pomiędzy policjantami i jedną z kobiet.
Szarpanina z policją na stacji benzynowej
Za nami już ponad rok zmagania się z pandemią koronawirusa. To oznacza także wiele miesięcy sporów pomiędzy tymi, którzy starają się przestrzegać restrykcji i tymi, którzy nie mają zamiaru się do nich stosować. Najbardziej jaskrawymi przykładami są te, które dotyczą braku maseczki. Dla niektórych obowiązek zakrywania nosa i ust jest okazją do tego, by mieć się przeciwko czemu buntować. Z przekory, przekonań lub… dla zasady. Trudno powiedzieć, jakie były w tym przypadku, ale zwrócenie uwagi na brak maseczki przerodziło się w dziką awanturę.
Jak informuje „Gazeta Krakowska”, do sytuacji doszło w sobotę wieczorem na stacji na Ustupie w Zakopanem. Policyjny radiowóz tankował paliwo na Orlenie. Wtedy policjanci zauważyli grupę pięciu osób, które nie posiadają maseczki, a przebywają na stacji. Mundurowi zwrócili im uwagę, jednak trzy osoby zignorowały ich prośbę o założenie maseczki. Nie chciały też podać swoich danych osobowych.
„Nagrywaj, nagrywaj!”
By zidentyfikować klientów stacji Orlen, funkcjonariusze zamierzali dowieźć ich na komendę. Właśnie tak doszło do szarpaniny. Co ciekawe, jedna z kobiet, która wdała się w pyskówkę z policjantami, miała im zagrozić, że… wezwie policję. Całe zajście miało dość kuriozalny przebieg.
Rozsierdzona kobieta uderzyła policjanta otwartymi drzwiami radiowozu, po czym zaczęła uciekać. Wtedy policjant ruszył za nią i powalił ją na ziemię.
Nagrywaj, nagrywaj!
– krzyczał jeden ze świadków do innego.
Trzeba jednak przyznać, że scena, w której policjant zatrzymał kobietę, nie dawałaby pełnego obrazu tego, co zaszło na stacji benzynowej. Ostatecznie na miejscu faktycznie pojawił się drugi radiowóz.
Według „Gazeta Krakowskiej”, jedna z legitymowanych osób otrzymała dwa mandaty po 500 zł. Pierwszy był karą za brak maseczki, drugi – używanie wulgaryzmów w miejscu publicznym. Z kolei dwie osoby muszą się liczyć z poważniejszymi konsekwencjami. Policjanci skierowali sprawę do sądu o wykroczenie, a wobec kobiety, która próbowała przycisnąć policjanta drzwiami i uciec, policja chce skierować sprawę do prokuratury o naruszenie nietykalności policjanta.