Wypadki w Tatrach. Znaleziono ciało narciarza i turystki, zmierzającej szlakiem na Rysy
Wypadki w Tatrach. Ten weekend nie dla wszystkich osób, spędzających wolne dni w górach, zakończył się szczęśliwie. Doszło do dwóch wypadków śmiertelnych. Czyżby turyści zapomnieli, że marzec to wciąż zima w wysokich partiach gór?
Wypadki w Tatrach
W sobotę w Tatrach śmierć poniosły dwie osoby. Pierwszą ofiarą była turystka, która spadła z dużej wysokości, zmierzając szlakiem na Rysy. Wszystko wskazuje na to, że kobieta poślizgnęła się i upadła. Jej obrażenia były na tyle mocne, że zmarła na miejscu. Ratownicy TOPR przetransportowali jej ciało śmigłowcem do Zakopanego.
Drugi wypadek miał miejsce na Słowacji. Narciarz, który zamierzał dotrzeć na szczyt Łomnicy, spadł w 700-metrową przepaść. Jego ciało zostało przewiezione do Starego Smokowca. Oprócz dwóch, śmiertelnych wypadków, ratownicy byli również wzywani do mniej poważnych zdarzeń. Interweniowali w rejonie Suchych Czub, Zmarzłego Stawu i Przełęczy Kondrackiej, pomagając poszkodowanym turystom. Pracownicy
Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN), przestrzegają, że marzec to czas kiedy w górach nadal panują typowo zimowe warunki. Szlaki są pokryte śniegiem, a część z nich jest nieprzetarta. TPN informuje:
Pod warstwą świeżego śniegu na większości szlaków turystycznych występują oblodzenia i jest bardzo ślisko. Powyżej granicy lasu warunki do uprawiania turystyki są bardzo trudne; w niektórych miejscach utworzyły się głębokie zaspy, natomiast winnych szlaki są wywiane ze śniegu do lodu.
Osoby wybierające się w wyższe partie Tatr obowiązkowo powinny wyposażyć się w specjalny sprzęt do zimowych wypraw w postaci raków, czekana, kasku oraz lawinowego ABC, czyli detektora, sondy i łopatki.
Szlak na Rysy
Rysy są bardzo popularne, ponieważ to najwyższy szczyt w Tatrach dostępny turystycznie. Planując zdobycie tej góry należy pamiętać, że szlak nie należy do łatwych o tej porze roku. Jest długi i mozolny. Nie zaleca się wspinania na niego osobom nie posiadającym doświadczenia w skalnym terenie.
Co gorsza, niemal przez cały rok jest to bardzo zatłoczone miejsce. Sprawia to, że pokonywanie trudniejszych odcinków wiąże się z nieprzyjemnymi „mijankami” i powoduje niebezpieczne sytuacje. Często zdarza się, że pod wpływem presji ze strony popędzających turystów dochodzi do poślizgnięć lub strąceń dużych kamieni.
