×

20-latek roztrzaskał mercedesa w Rzeszowie. Właśnie usłyszał zarzuty

W sobotę, 29 czerwca, tuż po godzinie 4:00 rano na ulicy Krakowskiej w Rzeszowie nocną ciszę okolicznych mieszkańców przerwał potężny huk. W ekrany dźwiękochłonne uderzył pędzący mercedes, którym podróżowało trzech 20-latków. Z auta nie pozostało praktycznie nic. Jego fragmenty były porozrzucane na odcinku kilkudziesięciu kilometrów, podczas gdy trójka młodzieńców dosłownie wyleciała z pojazdu w skutek uderzenia. Jeden z pasażerów zginął na miejscu. Kierowca i drugi pasażer trafili do szpitalaIch zdrowiu i życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. 20-latek usłyszał już zarzuty.

rzeszow-news.pl

rzeszow-news.pl

Kierowca był pod wpływem alkoholu i miał zakaz prowadzenia pojazdów

20-latek, który prowadził pojazd i doprowadził do tragicznego wypadku, miał ponad 2 promile alkoholu. Co więcej, prowadził bez prawa jazdy, które zostało mu odebrane właśnie za jazdę pod wpływem alkoholu. Dziś już wiadomo, że młodzieńca niczego to nie nauczyło, bowiem po raz kolejny wsiadł za kierownice mimo sądowego zakazu prowadzenia. Tym razem skończyło się to jednak tragedią dla jego kolegi.

Kacper I. usłyszał zarzut jazdy w stanie nietrzeźwości pomimo zakazu prowadzenia pojazdów oraz zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Kierowca złożył wyjaśnienia, przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Prokuratura będzie wnioskować do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztu – mówi prok. Łukasz Harpula, Prokurator Okręgowy w Rzeszowie

Kiedy 20-latek trafi do aresztu? Bardzo prawdopodobne, że już niebawem, ponieważ jego stan zdrowia ocenia się na dobry. Tymczasem śledczy gromadzą zaświadczenia medyczne Kacpra I..

Samochód nie należał do kierowcy

Ustalono już, że mercedes, którym podróżowała trójka 20-latków, nie należał do kierowcy – prawdopodobnie wziął go od któregoś z członków rodziny. Z jaką prędkością jechał Kacper I. zanim doszło do wypadku i auto zaczęło koziołkować? Prokuratura nie zdołała tego jeszcze ustalić, ale patrząc na stan, w jakim znajdował się po wypadku samochód, można śmiało założyć, że było to wiele powyżej 100 km/h.

20-latkowi grozi do 12 lat więzienia.

Może Cię zainteresować