To najbardziej zagrożone plemię na Ziemi. Ich podejście do świata zwierząt jest bardzo intrygujące
W głębi Ameryki Południowej wciąż możemy znaleźć wiele niezbadanych dotąd obszarów. To m.in. tam naukowcy stale odkrywają nowe gatunki nieznanych wcześniej roślin, czy spotykają grupy etniczne, które nie miały żadnego kontaktu ze światem zewnętrznym. Jedną z nich jest bez wątpienia plemię Awa.
Członkowie grupy charakteryzują się przede wszystkim wyjątkowo mocną więzią, a także bardzo bliskim kontaktem z naturą – do tego stopnia bliskim, że czasami przejawia się to skrajnymi zachowaniami.
Uważają, że ludzie i zwierzęta to jedna rodzina i są w stanie zrobić dla nich dosłownie wszystko!
Rdzenna grupa plemienia mieszka we wschodniej części Brazylii. Świat zewnętrzny jest dla nich nieznany, ponieważ od zawsze starali się trzymać jak najdalej od świata zachodniego. Oczywiście, nie wzięło się to znikąd… Nielegalne plantacje i polowania kłusowników niemal całkowicie zniszczyły tamtejsze środowisko. I choć jakiś czas temu mieszkało tam około 10 tysięcy osób, dzisiaj jest to zaledwie 300.
Dla ludzi z zewnątrz ich bliski kontakt z naturą jest trudny do zrozumienia, ale dla Indian Awa jest normalną częścią życia.
Są w tak bliskiej relacji ze zwierzętami, że gdy tylko zajdzie taka potrzeba kobiety są w stanie nakarmić swoim mlekiem młode. Dla nich ta więź jest czymś oczywistym i od zawsze tak wyglądał ich świat.
Sposób, w jaki my żyjemy, jest dla nich niepojęty, tak samo jak my, nie rozumiemy ich podejścia. Czy powinniśmy się czuć przez to od nich lepsi? Absolutnie nie! Głęboko wierzymy, że ludzie zamieszkujący ten obszar będą mogli nadal pielęgnować swoją tradycję, a świat zewnętrzny przestanie w nią ingerować.
