×

Uciekli z placówki opiekuńczo-wychowawczej. Gdy ich znaleziono na ratunek było już za późno

Jeszcze kilka godzin temu mieliśmy nadzieję, że chłopcy wyjdą z tego cało. Po wtorkowej akcji zostali przewiezieni do szpitala, gdzie udzielono im pomocy. Co dokładnie stało się, że wpadli do zbiornika przeciwpożarowego?

Wpadli do zbiornika przeciwpożarowego

Wczoraj po godzinie 15.00 dyspozytor medyczny odebrał telefon z informacją, że chłopiec wpadł do basenu przeciwpożarowego. Kiedy ratownicy medyczni dojechali na miejsce, okazało się, że chłopców jest dwóch.

Nurkowie wyciągnęli ich z basenu. Od razu próbowano przywrócić funkcje życiowe, ale niestety ich serca nie podjęły pracy. Chłopców podłączono do specjalistycznych urządzeń natleniających krew i przewieziono do szpitala.

Ze wstępnych informacji wynika, że nie tylko chłopcy przebywali przy basenie. Bawiło się tam więcej dzieci. Najprawdopodobniej ziemia pod jednym z nich się osunęła, dlatego wpadł do wody. Kolega próbował mu pomóc, ale bezskutecznie…

Niestety lekarzom nie udało się uratować żadnego z chłopców.

Czemu uciekli z Centrum Opieki nad Dzieckiem?

Do zdarzenia odniósł się Maciej Homis, rzecznik prasowy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Szczecinie:

Poszkodowani w wypadku chłopcy byli wychowankami Centrum Opieki nad Dzieckiem w Szczecinie. W dniu zdarzenia od godzin porannych chłopcy byli w trakcie ucieczki z Centrum. O ucieczce we wtorek ‪o godz. 9.20 poinformowana została policja oraz prawni opiekunowie. Po otrzymaniu zgłoszenia o tragicznym zdarzeniu pozostali wychowankowie, rodziny chłopców oraz kadra Centrum zostali objęci wsparciem psychologicznym

[wp_quiz id=”457″]

W sprawie wszczęto dochodzenie

W całą sprawę włączyła się prokuratura. Śledztwo nadzoruje Prokuratura Rejonowa Szczecin-Zachód. Na chwilę obecną trwa przesłuchiwanie świadków. Oględziny miejsca zdarzenia pod nadzorem prokuratora już przeprowadzono.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Joanna Biranowska-Sochalska w rozmowie z TVN24 powiedziała:

 Postępowanie prowadzone jest w kierunku narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez osoby, na których ciążył obowiązek opieki nad małoletnimi

Dodała, że śledztwo prowadzone jest również w kierunku „nieumyślnego spowodowania śmierci pokrzywdzonych”.

Prokuratura będzie badać, czy teren basenu przeciwpożarowego był odpowiednio zabezpieczony. Sprawdzi, czy dzieci faktycznie mogły łatwo się do niego dostać. Ważna będzie również opinia z zakresu medycyny sądowej po dokonanej sekcji zwłok chłopców

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Źródła: www.tvn24.pl, www.tvp.info
Fotografie: Pixabay.com

Może Cię zainteresować