Władimir Putin ma asa w rękawie. Jego ruch może pochłonąć tysiące ofiar
Władimir Putin ma asa w rękawie… Niestety to stwierdzenie nie wróży niczego dobrego. Tak twierdzą zagraniczne media. Jego pierwotny plan całkowicie nie wypalił. „Operacja specjalna” na Ukrainie miała trwać zaledwie kilka dni. Jednak prawda okazała się zupełnie inna. Nikt nie spodziewał się tak bohaterskiego oporu naszych wschodnich sąsiadów.
Prezydent Rosji coraz bardziej sfrustrowany
Wiele wskazuje na to, że póki co rosyjska inwazja stanęła w martwym punkcie. Kolejne próby przejęcia największych miast kończą się niepowodzeniami. Podobno wszystko to całkowicie wytrąca z równowagi prezydenta Rosji. Właśnie dlatego zdecydował się na kolejny wstrząsający ruch. W najbliższych dniach chce wysłać do Ukrainy około 1000 najemników. CNN, powołując się na anonimowe źródła, poinformowało:
Rosja planuje wysłanie na Ukrainę nawet 1000 kolejnych najemników i jest gotowa bombardować miasta, by wymusić podporządkowanie, co grozi dużą liczbą ofiar cywilnych
Jak podkreślają Amerykanie, najemnicy Putina do tej pory „słabo się spisali, napotykając twardszy niż oczekiwano opór ze strony Ukraińców”. Według nieoficjalnych szacunków na tę chwilę zginęło już 200 takich osób.
BREAKING NEWS | Russia Yamal-Europe pipeline suspends all westbound gas supplies flow from Russia to Germany
Germany gets over 50% of its gas? from Russia, Vladimir Putin has shut it down. pic.twitter.com/MCcyR71gnl
— Sphithiphithi Evaluator (@_AfricanSoil) March 6, 2022
Władimir Putin ma asa w rękawie
Najgorszą nowiną jest jednak to, że zachodnie źródła wywiadowcze mówią, iż Rosja ze względu na bardzo silny opór Ukraińców planuje przeprowadzenie kolejnych, intensywnych bombardowań. W ten sposób chce zmusić władze naszego wschodniego sąsiada do kapitulacji. Każdy z nas ma świadomość, że taki ruch pochłonąłby tysiące ofiar. Urzędnik, którego zacytowało CNN powiedział:
To bardzo prostackie podejście. Cięższa broń nie jest tylko cięższa wagowo, ale wywołuje też większe zniszczenia. Jest też znacznie mniej wybiórcza
Sztab generalny sił zbrojnych Ukrainy poinformował ostatnio, że rosyjscy żołnierze w podbitych miastach „wykorzystują kobiety, dzieci i osoby starsze jako żywe tarcze”. Według ich wiadomości Rosjanie uniemożliwiają też pracę pogotowiu i zakładom pogrzebowym.