×

Po porodzie musiała pożegnać się ze swoim dzieckiem. Te zdjęcia są piękne i wzruszające zarazem

Śmierć dziecka jest jedną z najgorszych rzeczy, jakie mogą przytrafić się rodzinie. Walter Joshua Fretz urodził się w 19 tygodniu ciąży, przez co nie był w stanie przetrwać dłużej niż kilka minut. Jednak, nawet ten krótki czas był dla całej rodziny czymś cudownym…

Dzięki chwilom tej cudownej bliskości cała rodzina Fretz uświadomiła, jak cenne jest życie i wspólnie spędzany czas.

Niestety, Walter nie mógł pozostać z nimi dłużej…

W takich chwilach, nawet personel medyczny nie potrafił powstrzymać łez…

Jego siostry również zdążyły poczuć z nim ogromną więź…

Życie jest cenne, jest darem bez względu na to, ile trwa.

Nie ma dziecka, które jest za małe na miłość.

Nie mogę powiedzieć złego słowa o lekarzach i pielęgniarkach, którzy byli tam ze mną. Ani razu nie użyli słowa: płód. Modlili się ze mną, płakali ze mną i byli tam w razie potrzeby. (…) Następnego ranka do szpitala przyszły moje córeczki – nie miałam wątpliwości, muszą być tam z nami, aby poznać swojego braciszka. Michayla tak bardzo chciała mieć młodszego brata, czekała na niego… Wiedziała, że dzieje się coś niedobrego najpierw pytała Rachel, a później swojego tatę. Pytała czy wszystko jest dobrze i czy zabierzemy brata do domu. Emmie troszkę dłużej zajęło zrozumienie tego, co się dzieje, ale w końcu przyjęła, że Pan Jezus chciał, żeby jej braciszek był już z nim.

Dostałam wiele wiadomości od ludzi, którzy również doświadczyli tak ogromnej straty lub tych których po prostu poruszyła nasza historia. Dowiedziałam się nawet, że kilka osób pokazało zdjęcia mojego syna, aby przekonać bliskie im kobiety do nie popełniania aborcji. Przecież to, że dziecko nie widzi, nie oznacza, że jest jedynie zlepkiem komórek. Walter był człowiekiem… Gdyby stało się to kilka tygodni później… Walter miałby szansę…

Może Cię zainteresować