Tragedia w Puszczykowie. Kierowca karetki usłyszał już zarzuty

Straszliwym wypadkiem, do którego doszło na początku kwietnia na przejeździe kolejowym na stacji w Puszczykowie w woj. wielkopolskim, żyła cała Polska. Przypomnijmy, że pociąg dosłownie zmiażdżył karetkę, a w wyniku zdarzenia zginęły dwie osoby – ratownik i lekarz. Kierowca trafił do szpitala w ciężkim stanie. Śledztwo od razu wszczęła poznańska prokuratura. Teraz usłyszał prowadzący pojazd mężczyzna usłyszał zarzuty. Okazuje się, że grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.

Zarzuty dla mężczyzny, który doprowadził do tragedii w Puszczykowie

Kierowca karetki usłyszał zarzut spowodowania wypadku w wyniku którego zginęły dwie osoby, także zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Za ten czyn grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Dodatkowo prawo jazdy kierowcy karetki pogotowia już zostało zatrzymane.

Jak do tego odnosi się sam oskarżony? Mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił składania zeznań