×

33-latek pokłócił się z partnerką i zabrał 3-letniego synka. Odjechał w nieznanym kierunku

W sobotę rano policjanci z Nowego Dworu Mazowieckiego pod Warszawą zostali zaalarmowani o porwaniu rodzicielskim. Mężczyzna miał pokłócić się z partnerką, po czym uprowadził 3-letniego syna, odjeżdżając w nieznanym kierunku. Nie dawał żadnych oznak życia i nie było z nim żadnego kontaktu. Funkcjonariusze na szczęście stanęli na wysokości zadania.

Uprowadził 3-letniego syna

43-letnia kobieta zgłosiła, że jej 33-letni partner po kłótni zabrał, bez jej zgody, ich trzyletniego syna i odjechał samochodem w nieznanym kierunku. Nie można było też nawiązać z nim kontaktu. Mundurowi natychmiast przystąpili do ustalenia miejsca pobytu dziecka i ojca – relacjonuje podkomisarz Szymon Koźniewski z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Mazowieckim

Akcja poszukiwawcza, która zakończyła się sukcesem

Policja przez cały dzień szukała mężczyzny, który uprowadził dziecko. Funkcjonariusze wiedzieli, jakim autem miał poruszać się ojcem wraz z synem, co ostatecznie pozwoliło na szczęśliwy finał poszukiwań. Przed godziną 23.00 służby na stacji paliw w Zakroczymiu zauważyły auto, którym miał poruszać się 33-latek wraz z chłopcem. Kiedy ten zdał sobie sprawę z tego, że policja „siedzi mu na ogonie”, chciał odjechać. Funkcjonariusze uniemożliwili mu jednak taki manewr, a kiedy podeszli do niego, zaczął zachowywać się wobec nich bardzo agresywnie. Policjanci nie dali jednak za wygraną – bardzo szybko obezwładnili, a następnie zatrzymali 33-latka.

Póki co nie wiadomo, czy zatrzymany mężczyzna był pod wpływem alkoholu, bądź środków odurzających. Odpowiedź na to pytanie pozwolą poznać wyniki badań krwi, która została pobrana niedługo po aresztowaniu.

KPP Świecie / Materiały prasowe

KPP Świecie / Materiały prasowe

Los dziecka

Trzylatek po konsultacji medycznej został przekazany pod opiekę matki. Dziecko nie miało żadnych obrażeń. Nie było też żadnych sygnałów świadczących o tym, że może dziać mu się jakaś krzywda czy że jest w niebezpieczeństwie. Natomiast matka złożyła zawiadomienie o tym, że mężczyzna od jakiegoś czasu znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie. Wszystko wskazuje na to, że w tym przypadku zadziałały emocje i mężczyzna uprowadził chłopca, by zrobić jej na złość – mówi Onetowi Szymon Koźniewski

Zarzuty

Mężczyzna usłyszał w sumie cztery zarzuty: uprowadzenia rodzicielskiego, znieważania i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy, a także znęcania się psychicznego i fizycznego. Wiadomo już, że grozi mu 5 lat pozbawienia wolności.

_______________________
*Zdjęcie ma charakter poglądowy

Może Cię zainteresować