Trudna decyzja Krystyny Pawłowicz. „Wyspałam się i zdecydowałam”
Trudna decyzja Krystyny Pawłowicz, znanej ze swoich konserwatywnych poglądów. Wydaje się, że była posłanka PiS na Twitterze jest w swoim żywiole, ale ostatnio znów zasmuciła fanów. To już drugi raz w tym roku.
Rozstania i powroty
Cenzurowanie treści związanych z patriotyzmem, tradycją i religią, kasowanie niewygodnych komentarzy i wpisów, wykorzystywanie danych osobowych, lewicowe pojęcie słowa „wolność” — głównie takie zarzuty padają pod adresem Facebooka i Twittera. Oskarżenia rzucają przede wszystkim konserwatyści, którym nie podobają się zasady działania globalnych mediów społecznościowych. Należy do nich również Krystyna Pawłowicz.
Była posłanka PiS, a obecnie sędzia Trybunału Konstytucyjnego, do tej pory dużo czasu poświęcała dyskusjom na Twitterze. Dzieliła się swoimi przemyśleniami, a nawet wdawała się w pyskówki. A chętnych do dyskusji z prof. Pawłowicz nie brakowało.
Obserwujący byli mocno zawiedzeni, gdy w styczniu tego roku prof. Pawłowicz postanowiła zawiesić swoją aktywność w mediach społecznościowych. W piątek 10 stycznia 2020 roku sędzia Trybunału Konstytucyjnego usunęła swoje profile. Ale „rozwód” okazał się jedynie kilkudniową separacją.
Już po czterech dniach Pawłowicz oznajmiła:
Dziś aktywowałam swoje konto na TT. Również sędzia TK musi mieć dostęp do informacji. Na TT będę teraz jednak tylko w charakterze obserwatora
– napisała.
Ta decyzja spotkała się z ciepłym przyjęciem internautów. „Bardzo Pani brakowało. Witamy ponownie” – pisał jeden z nich.
Czym jest Parler?
Gdzie uciekają konserwatyści, gdy obrażają się na Facebooka czy Twittera? Odpowiedzią jest nowy portal społecznościowy Parler.
Parler powstał we wrześniu 2018 roku w Stanach Zjednoczonych, w ramach sprzeciwu wobec cenzurowania treści publikowanych przez konserwatystów. Reklamuje się jako serwis wolności słowa. Parler okrzyknięto „prawicowym Twitterem”.
Dotąd Parler zgromadził już ok. 3 mln użytkowników. Jednym z nich jest Krystyna Pawłowicz.
Trudna decyzja Krystyny Pawłowicz
W ostatnich dniach fani prof. Pawłowicz znowu zadrżeli. Czyżby ponownie chciała usunąć konto na Twitterze?
Kilka dni temu, jeden z internautów zapytał ją, czy założyła konto na platformie Parler. Okazało się, że tak.
No, założyłam konto na tym Parler.com
– poinformowała była posłanka PiS.
No,założyłam konto na tym https://t.co/xqjfkwcW4T
Będę głównie na TT,a czasem na Parlerze
Adres i zdjęcia tam mam takie same jak tutaj.— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) November 22, 2020
Ale jednocześnie uspokoiła obserwujących, pisząc:
Ja stąd nie odejdę, bo chyba większość moich rozmówców jest na TT. Na Parler będę tylko zaglądała. Tam jednak jest jeszcze mało przejrzyście i jakoś wolno te operacje przebiegają. Przypatrzę się na czym większa wolność słowa i brak cenzury tam polega.
W kolejnym poście dodała:
Wyspałam się i zdecydowałam. ZOSTAJĘ TUTAJ na tym lewackim TT. Trzeba jednak być na froncie.
Wyspałam się i zdecydowałam.
ZOSTAJĘ TUTAJ na tym lewackim TT.
Trzeba jednak być na froncie— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) November 23, 2020
Ta decyzja na pewno ucieszy fanów Krystyny Pawłowicz.