Afera w Tokio! Sportowcy na Olimpiadzie będą spać na łóżkach „anty-sex”
Już za kilka dni odbędą się Igrzyska Olimpijskie 2020 w Tokio. Tymczasem na sportowców czekają… tekturowe łóżka w wiosce olimpijskiej. Organizatorzy tłumaczą taką decyzję!
Tekturowe łóżka w wiosce olimpijskiej
Igrzyska Olimpijskie w Tokio 2020 zbliżają się wielkimi krokami. W związku z tym pojawia się coraz więcej szczegółów na temat warunków uczestnictwa sportowców w wiosce olimpijskiej.
Okazuje się, że łóżka, na których będą spać reprezentacji różnych krajów, są wykonane z… tektury. O tym fakcie poinformował m.in. Paul Kipkemoi Chelimo, amerykański lekkoatleta specjalizujący się w biegach długich.
Łóżka w wiosce olimpijskiej będą wykonane z tektury, co ma na celu zabicie intymności wśród sportowców. Łóżka będą w stanie wytrzymać ciężar pojedynczej osoby, aby uniknąć sytuacji pozasportowych.
Srebrny medalista IO Rio de Janeiro 2016 udostępnił zdjęcia łóżka, na którym będą spać olimpijczycy w Tokio.
Beds to be installed in Tokyo Olympic Village will be made of cardboard, this is aimed at avoiding intimacy among athletes
Beds will be able to withstand the weight of a single person to avoid situations beyond sports.
I see no problem for distance runners,even 4 of us can do? pic.twitter.com/J45wlxgtSo
— Paul Chelimo???? (@Paulchelimo) July 17, 2021
Takashi Kitajima, dyrektor generalny wioski olimpijskiej zapewniał, że łóżka są w stanie udźwignąć 200 kilogramów. Niemka Susen Tiedtke z kolei uważa, że organizatorzy i tak będą bezsilni, jeśli chodzi o seks w wiosce olimpijskiej.
Wszelkie zakazy są dla mnie wielkim pośmiewiskiem. W ogóle nie działają. Seks zawsze jest problemem w wiosce olimpijskiej. Na igrzyskach sportowcy są u szczytu sprawności fizycznej. Po zakończeniu zawodów chcą wyrzucić z siebie energię. Impreza odbywa się jedna za drugą, często w grę wchodzi alkohol.
Wytrzymałość tekturowego łóżka postanowił sprawdzić irlandzki gimnastyk Rhys McClenaghan. Nagrał wideo, na którym widać, że łóżka są wytrzymałe.
“Anti-sex” beds at the Olympics pic.twitter.com/2jnFm6mKcB
— Rhys Mcclenaghan (@McClenaghanRhys) July 18, 2021
Prezerwatywy dla olimpijczyków
To jednak nie wszystko. Jakiś czas temu Agencja Reutera podała informację, że organizatorzy zamierzają przeznaczyć dla uczestników aż 150 tysięcy darmowych prezerwatyw. Nie jest to nic nowego – prezerwatywy rozdawane są na igrzyskach olimpijskich od 1988 roku. Celem organizatorów jest podniesienie świadomości na temat HIV i AIDS.
Jednakże tym razem organizatorzy przekazali sportowcom, aby prezerwatywy zabrali do domów w swoich krajach:
Dystrybucja prezerwatyw nie jest przeznaczona do użytku w wiosce sportowców, ale po to, aby sportowcy zabrali je z powrotem do swoich krajów w celu podniesienia świadomości na temat problemów związanych z HIV i AIDS.
– przekazał komitet olimpijski Reutersowi.
Co zabroniono sportowcom?
Od olimpijczyków oczekuje się również dostarczenia listy osób, z którymi będą się regularnie spotykać podczas trwania igrzysk. Może to obejmować ich trenera, fizjoterapeutów i członków zespołu. Za nieprzestrzeganie tej zasady i spotykanie się z osobami spoza listy, może grozić nawet dyskwalifikacja.
Poza tym sportowcy i urzędnicy mają zakaz opuszczania 44-hektarowej wioski położonej w tokijskiej dzielnicy Harumi na nabrzeżu. Odradza się także kontakty towarzyskie. Olimpijczycy będą mogli wnieść alkohol do wioski, ale muszą go spożywać w swoich pokojach, samodzielnie lub ze swoimi stałymi współlokatorami.
Natomiast największy problem dla organizatorów stanowiła kwestia wyżywienia w trakcie wydarzenia. Początkowo planowano wydawać posiłki dla mieszkańców olimpijskiej wioski w dużych jadalniach, które miały pomieścić nawet 4500 osób. Jednakże zrezygnowano z tego pomysłu, a sportowców poproszono o to, aby jedli w samotności i wycierali stoliki po spożyciu każdego posiłku.
Bez odpowiednich środków wystarczy jedna osoba, aby sprowadzić wirusa i rozprzestrzenić go, szczególnie w miejscach takich, jak wioska olimpijska. Musimy zrobić, co w naszej mocy, aby nie doszło do wybuchu epidemii i naprawdę potrzebujemy współpracy wszystkich sportowców i delegacji, aby to zadziałało.
– powiedział Nobuhiko Okabe, jeden ze specjalistów do spraw chorób zakaźnych, który doradza organizatorom igrzysk w Tokio w sprawie środków bezpieczeństwa epidemicznego.
Także kibiców poproszono o to, aby w trakcie zmagań ich faworytów wspierali ich oklaskami, a nie wiwatami lub śpiewem. Ma to pomóc zmniejszyć rozprzestrzenianie się koronawirusa.