Tajemnicze zaginięcie gwiazdy „Glee”. Jest nagranie z ostatnich chwil jej życia

Tajemnicze zaginięcie gwiazdy „Glee”, Nami Rivery zdążyło już wywołać wiele teorii spiskowych. Tymczasem śledztwo w tej zagadkowej sprawie nadal trwa.

Tajemnicze zaginięcie gwiazdy „Glee”

Wszystko zaczęło się 8 lipca, gdy Naya Rivera, Santana z kultowego serialu Glee wybrała się z 4-letnim synkiem na przejażdżkę łodzią po jeziorze Peru w hrabstwie Ventura. Kilka godzin później, kiedy minął już umówiony termin zwrotu łodzi, zaniepokojeni pracownicy wypożyczalni wyruszyli na poszukiwania aktorki i jej dziecka.

Na jeziorze znaleźli ponton, w którym spał 4-letni Josey. Chłopiec miał na sobie kamizelkę ratunkową i znajdował się w pontonie zupełnie sam.

Jak podejrzewa policja, prawdopodobnie Rivera i jej synek opuścili pokład, żeby popływać. Z nich dwojga tylko Josey miał na sobie kamizelkę ratunkową. Drugą, przeznaczoną dla osoby dorosłej, znaleziono w pontonie. To dowód na to, że Naya jej nie założyła. To może uzasadniać hipotezę, że mogła utonąć w jeziorze.

Od razu rozpoczęto poszukiwania ciała aktorki. Do akcji wkroczyli płetwonurkowie, jednak nie mają łatwego zadania. Wody jeziora są mętne, a pod lustrem wody znajdują się gałęzie i konary. Jeśli ciało Nayi zaplątało się w nie, może nigdy nie zostać odnalezione.

Klątwa nad serialem

Biuro szeryfa hrabstwa Ventura upubliczniło nagranie w monitoringu. Widać na nim aktorkę, wysiadającą z synem z samochodu. Następnie po wypożyczeniu łódki wypływa z dzieckiem na jezioro.

Uważni obserwatorzy, którzy zdążyli już stworzyć wokół wypadku serialowej Santany wiele teorii spiskowych, z porwaniem przez kosmitów włącznie, zauważyli na nagraniu osobę, jeżdżącą po jeziorze na nartach wodnych. Zwrócili policjantom uwagę na to, że ta osoba mogła być świadkiem wypadku i apelują, by złożyła zeznania.

To już czwarta ofiara wśród ekipy kultowego serialu. W 2013 roku, nie doczekawszy końca produkcji, zmarł odtwórca jednej z głównych ról, Cory Monteith. Przyczyną śmierci było przedawkowanie narkotyków. Rok później samobójstwo popełniła asystentka produkcji, Nancy Motes. W pożegnalnym liście winą za swoją śmierć obarczyła przyrodnią siostrę, Julię Roberts, która ponoć przez całe życie wpędzała ją w kompleksy.

W 2018 roku samobójstwo popełnił aktor Mark Salling, oskarżony o posiadanie pornografii dziecięcej. Zabił się na sześć tygodni przed ogłoszeniem wyroku. Nie brakuje opinii, że nad serialem ciąży klątwa…