×

Szarańcza atakuje Rosję! Nagrania, które trafiły do sieci, mrożą krew w żyłach

Szarańcza atakuje Rosję! Nagrania z Kraju Krasnodarskiego przywodzą na myśl plagi egipskie. „Natura sama mści Mariupol” – podsumował doradca mera Mariupola Petr Andriuszczenko. Sytuacja jest bardzo poważna.

Szarańcza atakuje Rosję!

Według lokalnych władz, w Kraju Krasnodarskim owady zjadły już 1,5 tysiąca hektarów upraw. Szarańcza szaleje w 89 miejscach regionu, zajmując powierzchnię 2,5 tys. hektarów. Rosyjskie media podają, że najbardziej dotknięte inwazją szkodników są wsie Stepnaja i Priazowskaja, farmy Nowyje Limanokirpili, Stare Limanokirpili. Natomiast w rejonie kalinińskim szarańcza uprzykrza życie mieszkańcom wsi Mogukorowka i Redant.

Doradca mera Mariupola Petr Andriuszczenko stwierdził, że atak szarańczy jest zemstą za zrujnowanie Mariupola. W zaatakowanym przez owady mieście Primorsko-Achtarsk znajduje się lotnisko. To z niego startowały rosyjskie samoloty wojskowe, które bombardowały obwód doniecki.

To stąd pochodziły samoloty, które zrzuciły bomby na nasz teatr dramatyczny i szpital położniczy. Więc teraz to przeklęte miasto jest atakowane przez ukraińskie szarańcze bojowe. To inwazja, z którą nic nie mogą zrobić. Natura sama mści Mariupol

– podsumował Andriuszczenko na Telegramie.

Rosja. Atak szarańczy – nagranie wideo

W sieci pojawiły się nagrania, które robią wrażenie. Widać na nich, że szarańcza tworzy zbitą „chmurę”. To przerażający widok. Na metr kwadratowy, według wstępnych szacunków, przypada nawet kilka tysięcy owadów.

W Rosji plaga szarańczy nie jest niczym nowym. W ostatnim dziesięcioleciu owady zniszczyły tam dziesiątki milionów hektarów pól uprawnych, m.in. w rejonach Syberii. Gdy w ubiegłym miesiącu szarańcza zaatakowała region, lokalne władze stwierdziły, że właściwie nie mogą nic zrobić. Nie można było spryskać pól, ponieważ zapasy paliwa wykorzystano podczas gaszenia pożarów (miesiąc wcześniej).

Władze Rosji oskarżają Kazachstan, twierdząc, że plaga szarańczy przywędrowała do Rosji właśnie stamtąd. Warto jednak dodać, że już wcześniej rosyjskie władze twierdziły, że walka z szarańczą to obowiązek mieszkańców, a nie władz. W ubiegłym roku legiony owadów pustoszyły pola, pozbawiając tamtejszych rolników środków do życia. Ale jedyną formą pomocy było udzielenie instrukcji, jak radzić sobie z szarańczą.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować