×

Świerzyński o Strajku Kobiet. Lider Bayer Full znowu zabiera głos

Lider zespołu Bayer Full zdecydowanie nie ma ostatnio dobrej prasy. Ale się nie poddaje. Po tym, jak próbował wyśmiewać publicznie Kult wylała się na niego fala hejtu. Teraz okazuje się, że Świerzyński o Strajku Kobiet również nie ma dobrego zdania. Głos zabrał na antenie TVP Info.

Znany z hitu o „majteczkach w kropeczki”

Wypowiedź Sławomira Świerzyńskiego na temat Kazika i zespołu Kult nie przestaje być komentowana od wielu dni. Na lidera najstarszego zespołu disco polo w kraju wylała się fala krytyki, ale ten wydaje się niczym nie zrażać.

Ostatnio na uszczypliwość względem Świerzyńskiego pozwolił sobie prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. Samorządowiec nagrał filmik, na którym zarejestrował moment zakupu płyty Kazika. A przy tym odniósł się do osławionego wokalisty disco-polo, nie kryjąc, że zna go jedynie z jednego przeboju:

Dobry wieczór moi drodzy. Ostatnio usłyszałem od pewnego gentlemana stwierdzenie „kto dzisiaj słucha Kult i Kazika?”. Dodam, że ten gentleman jest znany przeze mnie tylko z jakiegoś hitu o „majteczkach w kropeczki”. No to ja chciałbym oznajmić temu jegomościowi: takich „frajerów”, jak ja słuchających Kultu i Kazika jest wielu

– mówił Sutryk.

(…) A płytę pana gentlemana zostawiam dla innych do kupienia, może skorzystacie. Ale jest ostatnia, także lećcie i kupujcie!

– zakpił prezydent.

Świerzyński o Strajku Kobiet

Zapewne nikt nie odmówi Świerzyńskiemu, że jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych wokalistów disco-polo. Ale nie do końca wiadomo jak doszło do tego, że twórca przebojów biesiadnych stał się ekspertem od… wszystkiego.

Tym razem na antenie TVP Info lider Bayer Full zabrał głos w sprawie Strajku Kobiet. To kolejny przykład na to, że stacja ma sporą fantazję w kwestii doboru swoich „ekspertów”.

W programie „#Jedziemy” wokalista disco polo zwrócił uwagę na nazwiska organizatorek Strajku Kobiet i nie powstrzymał się od wygłoszenia teorii spiskowej. Świerzyński stwierdził, że nazwiska organizatorek są z pochodzenia obcojęzyczne, a to może świadczyć, że kobiety należą do jakiejś agentury. 

Ja bym zwrócił uwagę na nazwiska pań, które stoją na czele tych strajków. Pani Lempart to brzmi tak po niemiecku. Pani Suchanow to jakoś mi tak brzmi po rosyjsku. Czy to nie jest jakaś agentura, która cały czas próbuje nami sterować i podgrzewać emocje?

– mówił Świerzyński.

Jego dywagacji nie zniósł nawet prowadzący Michał Rachoń, który stwierdził, że dla niego brzmienie nazwiska danej osoby nie ma żadnego znaczenia.

Fotografie: Twitter

Może Cię zainteresować