×

Obcokrajowcy zdradzili, co tak naprawdę myślą o stylu Polek. „Można je rozpoznać już z daleka”

Mężczyźni, których wypowiedzi przeczytacie za chwile, pochodzą z różnych zakątków świata, ale łączy ich jedno – wszyscy znaleźli się w naszej ojczyźnie. Teraz postanowili powiedzieć, co takiego podoba im się w Polkach, a czego woleliby nie oglądać.

Twierdzą, że styl naszych pań jest bardzo oryginalny i „można go rozpoznać już z daleka”. Swoimi spostrzeżeniami podzielili się na na łamach serwisu Reddit.

To chyba najbardziej charakterystyczny motyw, dzięki któremu można je rozpoznać z daleka. W Stanach różnie z tym bywa, ale dziewczyny wolą raczej gładkie ciuchy bez udziwnień. Polki mają słabość do t-shirtów i bluzek wypełnionych treścią – uwielbiają duże napisy, postaci z kreskówek, abstrakcyjne kształty. Wychodzą chyba z założenia, że im więcej, tym drożej i bardziej stylowo to wygląda

Na pewno większość Polek to kobiety stylowe, które zwracają uwagę na to, co noszą. Widocznie miałem pecha i poznałem te, które z modą są na bakier. Nic nie poradzę, ale kojarzą mi się z dziwnymi połączeniami. Np. dżinsowa mini na kryjące legginsy, sportowe buty do eleganckiej spódnicy, a prawdziwym hitem jest ortalionowa kurtka w połączeniu z oficjalnym strojem. Co nie zmienia faktu, że zazwyczaj są wyjątkowo piękne i żaden ciuch nie jest w stanie ich oszpecić

U nas w Wielkiej Brytanii mamy ten etap już dawno za sobą. Lubimy markowe rzeczy, ale chwalenie się nimi uważane jest za obciach. Zauważyłem, że Polki w większości jeszcze do tego nie dojrzały. Nadal cieszą się z tego, że na bluzce widnieje ogromny napis Calvin Klein, a pasek nie pozostawia wątpliwości, że to Gucci. Kiedy widzę na ulicy kobietę obwieszoną logotypami, to jestem niemal pewny, że pochodzi ze Wschodu. Prawdopodobnie z Polski, bo jest ich tu najwięcej

Nie mam pojęcia, czy w ich kraju też tak to wygląda, ale rozglądając się wokół siebie zauważyłem, że rzadko zmieniają buty. Te są oczywiście czyste i nie o higienę mi chodzi. Bardziej o to, że jak Polka ma już ulubiony model, to jest mu wierna bez względu na całą resztę. Np. upatrzy sobie trampki albo trapery, wtedy zakłada je do dresów, sukienki, jeansów, marynarki. Jak gdyby nie interesowało ją, czy jedno pasuje do drugiego

Zdarza się wszystkim, ale np. Niemki zwracają uwagę, by nie było to widoczne. Kiedy ramiączko wyjdzie gdzieś na wierzch, to wręcz się czerwienią i przepraszają. Polki nie mają z tym żadnego problemu. Paski od biustonosza wystają spod bluzek i sukienek. Najczęściej w zupełnie innym kolorze, więc do niczego nie pasują. Drobny szczegół, ale moim zdaniem sporo zmienia

Niektórzy nazwą to umiarem i klasą, ale moim zdaniem ubieranie się tylko na czarno, szaro czy granatowo nigdy nie wygląda zbyt dobrze. Warto od czasu do czasu coś przełamać, tak jak robią to moje rodaczki. Przydałoby się więcej bieli, kolorowych wzorów i błysku. Zamiast tego Polki przypominają najczęściej zdesperowane urzędniczki. Nie wiem, czego się tak boją, ale szaro-bure ciuchy muszę uznać za ich wizytówkę. Żadna inna nacja nie nosi się tak smutno

Wy co o tym myślicie?

Może Cię zainteresować