Kazała studentom założyć pudełka na głowy w czasie egzaminu. Zdjęcia trafiły do sieci
Nauczyciele mają swoje sposoby na to, aby uczniowie nie ściągali. Rozsadzanie, różne grupy na sprawdzianach i szereg wielu innych zabiegów. Ta nauczycielka z Indii poszła o krok dalej. W jej klasie pojawili się studenci z pudłami na głowach. O co w tym chodzi?!
Dziwne zdarzenie w Karnataka
W prywatnej szkole studenci zmuszani byli do noszenia kartonów podczas egzaminu, aby rzekomo powstrzymać ich przed nagminnym ściąganiem. Uczelnia dziś musi się tłumaczyć z tego zajścia, które zaniepokoiło internautów. Incydent miał miejsce w Bhagat Pre-University College w dzielnicy Haveri i wyszedł na jaw po tym, gdy członek kierownictwa uczelni, Sateesh Herur, opublikował na swoim koncie na Facebooku zdjęcia uczniów w pudełkach. Zdjęcia zostały zrobione w środę i opublikowano je jeszcze tego samego dnia. Internauci natychmiast podchwycili temat i zaczęli go szeroko komentować.
Studenci z pudłami na głowie
Dlaczego doszło do takiej sytuacji? Okazało się, że wielu studentów miało oszukiwać w czasie zeszłorocznych egzaminów. Mieli ściągać nawet po tym, gdy nauczyciele zwracali im wielokrotnie uwagę. Aby temu zapobiec, wprowadzono ten „kapitalny” pomysł. Wyobrażacie sobie taką sytuację w polskich szkołach?
Wyjaśnienie sprawy
Oczywiście zdjęcie dotarło w szybkim tempie do wielu miejsc – łącznie z osobami rządzącymi. Władze natychmiast poprosiły o wyjaśnienie tej sytuacji. Dyrekcja szkoła zaczęły się tłumaczyć tym, że był to jedynie dobrowolny eksperyment i uczniowie nie byli do niego zmuszani.
Nie było żadnego przymusu. Na zdjęciu widać, że niektórzy uczniowie nie mieli włożonych pudeł. Niektórzy ściągnęli je po 15 minutach, a po godzinie nauczyciele sami poprosili o zdjęcie ich
To, co wydarzyło się w szkole, nie spodobało się Sc Peerjade, zastępcy miejscowej rady ds. edukacji. Jego zdaniem praktyka ta jest najzwyczajniej w świecie nieludzka.
Kiedy się o tym dowiedziałem, to od razu nakazałem zakończyć takie praktyki. Wysłałem też zawiadomienie do kierownictwa uczelni i rozważam podjęcie działań dyscyplinarnych
Czy Waszym zdaniem to przesada i naruszenie pewnej granicy?
Pani Ania, która jest pedagogiem w jednej ze szkół średnich w Krakowie, mówi:
Metoda bardo możliwe, że jest skuteczna, ale w mojej ocenie daleka od tego, co powinno mieć miejsce w placówkach oświaty. Jeśli miał to być żart, uważam, że jest bardzo niesmaczny