×

Śmierć czteromiesięcznego Kubusia: wzruszający gest rodziców chłopca

Śmierć czteromiesięcznego Kubusia rozdarła serca wszystkich, którzy starali się zebrać pieniądze potrzebne na operację serduszka maleństwa. Trwał wyścig z czasem. Niestety nie udało się dobiec do mety na czas… Ale rodzice Kubusia Zwierzchowskiego doskonale wiedzą, co znaczy walka o życie dziecka. Chociaż sami cierpią, zdobyli się na poruszający gest.

Śmierć czteromiesięcznego Kubusia

Kubuś Zwierzchowski z Bliznego przyszedł na świat cztery miesiące temu i natychmiast musiał podjąć heroiczną walkę. Chłopiec urodził się ze skomplikowaną wadą serca, ale w życiu Kubusia i jego rodziców tliła się nadzieja. A była nią szansa na operację serduszka w USA. Wymagało to jednak zebrania ogromnej sumy. Życie Kubusia zostało wycenione na 6,5 miliona złotych.

Zebranie takiej kwoty było potężnym wyzwaniem, ale natychmiast pojawili się ludzie o dobrych sercach, którzy chcieli wesprzeć rodziców Kubusia w walce o życie ukochanego dziecka. Zebrano niespełna połowę, bo 3,3 mln. złotych. To dużo, a jednocześnie zbyt mało, by można było przeprowadzić operację. Więcej nie udało się zebrać… 19 lipca na profilu Kubuś i Jego Serduszko na Facebooku, gdzie koordynowano akcję zbierania pieniędzy na operację chłopca, napisano:

Odszedł…

19 lipca 2021r.

W piękny letni dzień opuścił ziemski padół i odszedł do lepszego świata.

Nie przegrał
Nie poddał się
Obrał inną drogę
Do końca walczył On, Rodzice, Lekarze i Wy.

Kiedyś się spotkamy.
Kubusiu, do zobaczenia!
Nasz dzielny Wojowniku

Z taką informacją nie da się pogodzić. Chociaż bliscy maleńkiego Kubusia niewyobrażalnie cierpią, nie zapomnieli o tych, którzy również potrzebują pomocy.

„Cząstka Kubusia zawsze będzie żyła w Bartusiu”

Pieniądze, które zebrano dotąd dla Kubusia, teraz zostaną przekazane innym małym Wojownikom. Mama chłopca, mimo dramatu, z jakim musi się zmierzyć, postanowiła o przekazaniu grupy licytacyjnej, a także pieniędzy ze zbiórki na stronie Siepomaga oraz festynu w Sanoku, który odbędzie się niedzielę, 25 lipca dla innych chorych dzieci.

Grupa licytacyjna na Facebooku będzie teraz zbierać pieniądze dla Miłoszka Małysa, który – tak jak Kubuś – ma poważną wadę serca i walczy o życie, natomiast dochód z pikniku w Sanoku oraz ze zbiórki na Siepomaga zostanie przekazany Bartusiowi Przychodzkiemu, który zmaga się z SMA.

Nie zapomnimy również o innych dzieciach potrzebujących z naszych okolic. Walka o każde dziecko to dramat, ból i cierpienie. Nam tej walki nie udało się wygrać, ale możemy pomoc innym. Zakończenie zbiórki i rozliczenie z niej zamknie pewien bolesny etap w naszym życiu, powrót do tematu zbiórki przypomina nam ten ciężki czas, w którym walczyliśmy wspólnie z wami o Naszego Kubusia. Proszę o uszanowanie naszej decyzji

– napisała mama Kubusia.

Miłoszek Małys potrzebuje jeszcze ponad 1,3 mln złotych. Stan chłopca jest bardzo poważny i ciągle się pogarsza, ponieważ niewydolność serca drastycznie postępuje. Miłoszowi nie rosną żyły. Chłopca można wesprzeć np. TUTAJ

Z kolei do ratowania Bartusia Przychodzkiego nadal potrzebna jest zawrotna kwota ok. 3 mln złotych. Walkę maluszka o życie można wesprzeć TUTAJ.

Fotografie:

Może Cię zainteresować