Skazany za zjedzenie cukierka. Wyrok sądu był tak wysoki, że odwołał się od niego prokurator!
Skazany za zjedzenie cukierka. Pan Roman Wawrzyniak nie wiedział, że za zjedzenie śliwki w czekoladzie na terenie sklepu zapłaci wysoką cenę. Nawet prokurator uznał, że kara jest za wysoka i postanowił odwołać się od wyroku.
Skazany za zjedzenie cukierka
Starszy emeryt wybrał się na wakacje do Kołobrzegu. Tam w jednym ze sklepów zjadł śliwkę w czekoladzie. Kiedy sprzedawca kazał mu zapłacić za cukierek, Roman Wawrzyniak stwierdził, że tylko degustował. To zaogniło całą sprawę i została wezwana policja.
Sprawa ostatecznie trafiła do koszalińskiego sądu. Emeryt dostał 20 złoty grzywny i 100 zł opłat sądowych.
Jak poinformował Miłosz Głowacki z Radia Zet:
20 złotych grzywny i 100 złotych kosztów sądowych – emeryt ze Szczecina ponownie skazany za zjedzenie w sklepie śliwki w czekoladzie. Sąd w Kołobrzegu uznał, że była to kradzież. Tym razem mężczyzna nie odwoła się już od wyroku.
Prokurator uznał, że wyrok jest niewspółmierny
Pan Roman wnosił o uniewinnienie. Jednak po usłyszeniu wyroku stwierdził, że nie będzie się odwoływał. Zrobił to za niego… prokurator.
Jak podał PAP:
Po uzyskaniu uzasadnienia wyroku, prokurator wniósł apelację, którą rozpatrzy Sąd Okręgowy w Koszalinie. Prokurator niezmiennie domaga się odstąpienia wymierzenia kary.