×

Skandale na ślubie. Kiedy małżeństwo może nie dojść do skutku?

Skandale na ślubie, skutkujące przerwaniem ceremonii zdarzają się nie tylko w filmach. W Polsce z reguły nie stosuje się słynnej formuły: „niech zamilknie na wieki”, ale to nie znaczy, że zawsze jest miło.

Filmowa formułka

Wypowiadane przez prowadzącego ceremonię ślubną słowa, by ktokolwiek, kto zna powód, dla którego małżeństwo nie może dojść do skutku, przemówił teraz, lub zamilkł na wieki, są kulminacyjnym momentem wielu hollywoodzkich produkcji. Do tego stopnia zakorzeniły się w świadomości, że w naszym kraju bez trudu można znaleźć osoby, przekonane, że słyszały je podczas ceremonii w Urzędzie Stanu Cywilnego lub w kościele.  Jak jest naprawdę, wyjaśnia ksiądz z jednej z polskich parafii:

Proszę sobie wyobrazić taką sytuacje, że są narzeczeni, którzy mają prawo do pełni szczęścia w tym dniu, i nagle padają takie słowa, które mogą uczuciowo zamieszać i zniszczyć radość wesela. To byłoby ogromne napięcie dla nowożeńców.

W księdze liturgicznej próżno szukać formułki znanej z filmów. Nie bywa też stosowana z praktyce, chyba że trafią się szczególnie przywiązani do niej nowożeńcy, którzy specjalnie proszę księdza o jej wypowiedzenie. Zamiast niej stosuje się w Polsce zapowiedzi. Jak wyjaśnia ksiądz:

Wygłasza się je w stosownym terminie, zazwyczaj miesiąc lub trzy tygodnie przed ślubem. Mówi się o tym w niedziele, wywiesza się na tablicy ogłoszeń taką informację, że ktoś ma się pobrać. I to jest ważne, by to było ogłoszone w środowisku narzeczonych.

Dzięki zapowiedziom każdy, kto ma wątpliwości co do tego, czy konkretna para powinna wstąpić w związek małżeński, ma czas, żeby je sprecyzować bez wywoływania skandalu podczas ceremonii. Jaka jest najczęstsza przeszkoda w zawarciu małżeństwa? Przeważnie jest to tajemnica z przeszłości jednego z narzeczonych:

Zdarza się, że sprawa może dotyczyć na przykład dziecka, o którymś ktoś nie chce mówić. Zwłaszcza jeżeli są pewne zobowiązania finansowe, alimenty. Jeśli ktoś chciałby to trwale zataić, to jest to z punktu widzenia prawa kościelnego przeszkodą do zawarcia małżeństwa.

skandale na ślubie

Skandale na ślubie

Podczas ceremonii cywilnych zawieranych na terenie Polski filmowa formuła również nie pada. Jak zapewnia warszawskiego USC:

Nie, urzędnik nie wypowiada nigdy takiej formuły, nie ma czegoś takiego. W innych państwach zdarza się. Ale w Polsce nie. Jeśli ktoś ma pewne istotne informacje na temat pary młodej, może zgłosić się do kierownika urzędu stanu cywilnego. Jeżeli takie okoliczności wystąpią, to zawsze możemy się zwrócić do sądu. Wtedy to on rozstrzyga, czy taki ślub może zostać udzielony.

To, oczywiście, nie znaczy, że do skandali na ślubach nigdy nie dochodzi. Jak wspomina uczestniczka jednego ze ślubów, który omal nie został przerwany z powodu nieszczęsnej filmowej formułki, inicjatorem wcale nie musi być porzucony kochanek, lecz na przykład… matka narzeczonego:

Ksiądz powiedział tę formułkę. Nagle mama pana młodego wyskoczyła i zaczęła mówić, że tak, ona ma coś przeciwko. Zaczęła krzyczeć: „Zabierasz mi mojego jedynego syna lafiryndo, nie żeń się z nią”. Małżonkowie powiedzieli księdzu, żeby nie słuchał matki, bo jakieś głupoty gada. Potem ojciec chłopaka wyprowadził ją z kościoła.

Małżeństwo ostatecznie zostało zawarte, ale, niestety, nie okazało się spełnieniem marzeń panny młodej. Teściowa postanowiła bowiem kontynuować to, co zaczęła w kościele:

Nagle do tej matki dotarło, że traci swojego jedynego synka. No i zaczęła być niemiła dla synowej. Jedzenie, które kupowała znikało, a gdy brała prysznic leciała tylko zimna woda. Ale każdy myślał, że to tylko taki okres przejściowy. Nic nigdy nie mówiła, zawsze same czyny.

Prawda, że miło?

Źródła: kobieta.wp.pl

Może Cię zainteresować