Rzeczniczka rosyjskiego MSZ pijana? Bełkotliwa wypowiedź o ukraińskim barszczu
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ pijana? Bełkotliwa wypowiedź Marii Zacharowej nie mogła przejść bez echa. Nie chodzi tylko o to, w jaki sposób mówiła, ale i co mówiła. Rzeczniczka rosyjskiej dyplomacji wysunęła poważne zarzuty wobec… ukraińskiego barszczu.
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ pijana?
To wystąpienie Marii Zacharowej stało się hitem Internetu. Po pierwsze ze względu na treść, a po drugie ze względu na formę. Rzecznika rosyjskiego MSZ i ulubienica Władimira Putina, tym razem przeszła samą siebie.
Maria Zacharowa nie od dziś ma raczej luźny stosunek do faktów, a nazywanie jej „szefową dyplomacji” to spore nadużycie. Ale to wystąpienie zaczęło już zakrawać o jakiś osobliwy kremlowski stand-up.
Sensację wzbudziło już samo zachowanie Zacharowej podczas piątkowej konferencji prasowej. Zdaniem wielu komentatorów, Zacharowa była pijana podczas wystąpienia. Bełkotała, dziwnie się zachowywała.
At this speech the official representative of @MID_RF Maria Zakharova declared that the reason for war was Ukrainians didn't want to share borscht with her. Also she is apparently absolutely drunk pic.twitter.com/fHmWsim59H
— Kirill Martynov (@kmartynov) April 8, 2022
Zacharowa zaatakowała barszcz ukraiński
Lawinę komentarzy wzbudziła też sama treść wystąpienia. Rzeczniczka MSZ podjęła kolejną próbę wyjaśnienia rosyjskiej agresji na Ukrainę. Okazuje się, że zawinił… ukraiński barszcz. Zacharowa zarzuciła Ukraińcom, że „zakazywali książek kucharskich” i nie podzielili się przepisem.
Chcieli, by barszcz należał tylko do nich, do jednego narodu. To jest tam powszechne. Nie pozwalali, by w jakimkolwiek regionie, jakimkolwiek mieście gospodynie przyrządzały go po swojemu. Nie byli zdolni do kompromisu. I właśnie o tym mówimy – ksenofobii, nazizmie, wszelkiego rodzaju ekstremizmach
– wypaliła nagle Zacharowa.
Jeśli pani Zacharowej tak zależało na przepisie, trzeba było ładnie poprosić, zamiast od razu napadać na kraj. Jakaś gospodyni z pewnością podzieliłaby się recepturą. Kto wie, może nawet byłaby skłonna poczęstować pysznym barszczem…
Odstawiając żarty na bok, historię sporu o barszcz przypomniała ukraińska agencja UNIAN.
Ukraina wielokrotnie podnosiła kwestię 'narodowości’ barszczu na poziomie międzynarodowym, ponieważ Rosjanie nieustannie starali się, aby tradycyjne ukraińskie danie stało się częścią ich rosyjskiej kultury. W 2019 roku rosyjski rząd na Twitterze nazwał barszcz 'jedną z najbardziej znanych i lubianych rosyjskich potraw i symbolem kuchni narodowej’. W odpowiedzi ministerstwo kultury w Kijowie podjęło decyzję o uznaniu dania za część narodowego dziedzictwa kulturowego Ukrainy
– czytamy.
Musiałem trzy razy odsłuchać. Maria Zacharowa barszcz ukraiński podaje jako przykład ekstremizmu, nazizmu i ksenofobii.
Oni chcieli, żeby barszcz 'należał do kogoś jednego, do jednego narodu, żeby gospodyni nie mogła przygotować go po swojemu.'
Za: @nexta_tv pic.twitter.com/Q9v00cU5hw— Bartłomiej Gajos (@BartlomiejGajos) April 8, 2022