Rutkowski planuje eksperyment w Nowogrodźcu! W ten sposób odnajdzie Kacperka?

Rutkowski planuje eksperyment. Były detektyw jest zaangażowany w poszukiwania trzyipółletniego Kacperka z Nowogrodźca. Czy jego nowy pomysł pomoże odnaleźć chłopczyka?

Trwają poszukiwania 3,5-letniego Kacperka

Przypomnijmy, że Kacperek zaginął w Nowogrodźcu w poniedziałek (27.04) wieczorem. Tego dnia chłopiec przebywał pod opieką swojego ojca na ogródku działkowym. Był tam obecny również kolega mężczyzny, z którym spożywał alkohol. Wtedy 3,5-latek się oddalił i ślad po nim zaginął.

Ojciec dziecka usłyszał zarzut narażenia zdrowia i życia Kacperka. Grozi mu za to pięć lat więzienia. Rafał B. już wcześniej był poszukiwany przez policję za przestępstwo przeciwko mieniu.

Policja nie ustaje w poszukiwaniach chłopca. Jednak wiele osób zaangażowanych w poszukiwania zakłada najgorszy scenariusz – dziecko wpadło do pobliskiej rzeki Kwisy i utonęło. Od feralnego dnia przeszukano już mnóstwo terenu oraz wiele kilometrów rzeki, wykorzystując m.in. dron oraz sprzęt straży pożarnej – dwa sonary oraz dwa roboty podwodne. Ale dziecka nie odnaleziono.

Rutkowski planuje eksperyment

Od zeszłej soboty (2.05) na miejscu obecny jest także Krzysztof Rutkowski, który szuka Kacperka. Były detektyw zaoferował nawet 50 tys. zł dla osoby, która przekaże informacje i pomoże odnaleźć zaginionego chłopca.

Rutkowski razem ze swoją firmą za darmo pomaga rodzinie odnaleźć Kacperka. Jak powiedział serwisowi Super Express:

Moi ludzie sprawdzają rzekę i okolice. Wykorzystujemy najnowocześniejszy sprzęt, w tym drony. Do akcji włączymy też quady.

Za pomocą tych pojazdów detektyw ma sprawdzić okolice rzeki Kwisa. Jednak to nie wszystko. Okazuje się, że Rutkowski przygotowuje się do pewnego eksperymentu.

W miejscu, w którym najprawdopodobniej Kacperek wpadł do rzeki, były detektyw chce wrzucić manekina. Kukła ma mierzyć i ważyć tyle, co zaginiony chłopiec. W ten sposób będzie możliwe obliczenie prędkości, z jaką nurt rzeki może przenosić ciało 3,5-letniego dziecka. Policja będzie w stanie także sprawdzić, co działo się z Kacperkiem w pierwszych chwilach po wpadnięciu do rzeki, a także później.

Jak wyjaśnił detektyw Gazecie Wyborczej:

Wykorzystamy w tym celu manekina i dokonamy obliczeń. Będziemy przeszukiwać te obszary rzeki, do których ciało mogło dotrzeć. Sprawdzimy Kwisę i jej odnogi.

Pomimo zaproponowanego eksperymentu, Rutkowski nadal wierzy w to, że Kacperek wciąż żyje:

Wierzę, że do tego czasu uda się jednak odnaleźć chłopca.

W dniu zaginięcia Kacperek miał na sobie koszulkę w biało-czerwone paski z Myszką Miki, czarne spodnie bojówki, a także szare sportowe buty.