×

Zabarykadowali się w mieszkaniu i grożą wybuchem. Rozmawiają z nimi negocjatorzy policyjni

25-letnia kobieta i 27-letni mężczyzna zabarykadowali się w mieszkaniu w Godziszewie koło Wolsztyna w województwie wielkopolskim. Nie to jest jednak w tym wszystkim najbardziej niepokojące lecz fakt, że rodzeństwo grozi wysadzeniem budynku przy użyciu butli gazowej. Na miejscu interweniuje policja, a także negocjatorzy.

Sytuacja, która wzbudziła niepokój siostry

W środę rano siostra 27-letniego mężczyzny i 25-letniej kobiety, która to prawdopodobnie leczyła się psychiatrycznie, postanowiła odwiedzić swoje rodzeństwo w miejscowości Godziszewo. Na miejscu okazało się jednak, że drzwi do mieszkania są zamknięte od wewnątrz. Zaniepokojona całą sytuacją poinformowała o wszystkim miejscowy Ośrodek Pomocy Społecznej. Dlaczego akurat to miejsce? Jak się okazuje, mieszkające razem rodzeństwo było pod stałą opieką ośrodka, którego pracownicy codziennie odwiedzali wspomniane mieszkanie. Interwencja OPS na niewiele się jednak tutaj zdała, w związku z czym mieszkanie wciąż pozostawało zamknięte. Ostatecznie zawiadomiono o zdarzeniu policję.

Rodzeństwo grozi wysadzeniem budynku

Kilka godzin temu asp. sztab. Wojciech Adamczyk z KPP w Wolszynie poinformował, że na miejscu interweniuje policja i straż pożarna, a wkrótce także negocjatorzy z Poznania. Wiadomo, że rodzeństwo jest w zabarykadowanym mieszkaniu. Co więcej, kobieta i mężczyzna grożą, że wysadzą budynek przy użyciu butli z gazem. Chcąc uniknąć śmiertelnego niebezpieczeństwa, które mogłoby zagrozić również życiu okolicznych mieszkańców, swoje mieszkania opuściło blisko 50 osób – tak donosi RMF FM, choć informacja ta nie została wciąż potwierdzona przez policję.

Nieoficjalnie wiadomo, że policjanci próbowali rozmawiać z rodzeństwem, ale bezskutecznie. Dalsze próby mieli podjąć negocjatorzy z Poznania, którzy są już na miejscu i przygotowują się do działań. Póki co wciąż czekamy na dalszy rozwój sytuacji. Pozostaje nam mieć tylko nadzieję, że nikomu nic poważnego się nie stanie.

„Wcześniej ani z kobietą ani z mężczyzną nie było żadnych kłopotów”

Wcześniej ani z kobietą ani z mężczyzną nie było żadnych kłopotów – informuje Adamczyk

Podobnego zdania są okoliczni mieszkańcy. Głos w sprawie rodzeństwa zabrała jedna z mieszkających nieopodal kobiet, która kojarzy zamkniętą w mieszkaniu kobietę i jej brata.

Kobietę widywaliśmy, jak chodziła do sklepu, a mężczyznę prawie wcale. Raczej nie opuszczał mieszkania. Z tego co wiemy, rodzeństwo w przeszłości wychowywało się w domu dziecka

Inny mężczyzna zaznaczył natomiast, że zamknięte w mieszkaniu rodzeństwo izoluje się od reszty i jest nieporadne.

Oby tylko wszystko dobrze się skończyło…

_______________________
*Zdjęcie ma charakter poglądowy

Może Cię zainteresować