Rząd przedłuża obowiązujące obostrzenia! Adam Niedzielski zdraził, do kiedy
Nieoficjalne doniesienia okazały się prawdziwe. Restrykcje przedłużone do 18 kwietnia! Decyzję przedstawił minister Adam Niedzielski podczas konferencji prasowej.
Koronawirus w Polsce
We wtorek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 8 245 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. Dzisiaj ta liczba wzrosła niemal dwukrotnie. Liczba zakażeń SARS-CoV-2 mocno się waha. Ale czy mamy powody do optymizmu?
Ponad 3 tys. osób podłączono do respiratorów, a w szpitalach przebywa ponad 33 tysiące pacjentów. To najwięcej od początku epidemii w Polsce. Rządzący od początku podkreślali, że decyzja o restrykcjach będzie uzależniona od aktualnej sytuacji epidemicznej. Ta, jak podkreślił minister Niedzielski podczas dzisiejszej konferencji prasowej, daleka jest od optymizmu.
Restrykcje przedłużone do 18 kwietnia!
Już wcześniej w kuluarach krążyły pogłoski o przedłużeniu restrykcji.
Idziemy w kierunku, żeby przedłużyć obostrzenia na razie o tydzień. Wszystko zależy od danych ministerstwa zdrowia ze środy i czwartku na temat zakażeń. Jeśli, mimo Wielkanocy, tendencja będzie wyraźnie spadkowa, to dalsze przedłużenie rygorów powinno iść w kierunku 7 dni
– mówił informator Wirtualnej Polski.
Wiadomo też, że minister Adam Niedzielski chciał przedłużenia lockdownu o kolejnych 14 dni. Szef resortu zdrowia w poniedziałek informował na Twitterze, że surowsze obostrzenia wprowadzone początkowo w 4 województwach teraz przynoszą w nich wyhamowanie epidemii.
Dziś stało się jasne, że obostrzenia związane z pandemią koronawirusa zostaną przedłużone do 18 kwietnia.
Obserwowane ostatnio wyniki zakażeń, dające pewną nadzieję, są w tej chwili zbyt słabe, aby dawać powody do optymizmu. Sytuacja w szpitalach nadal jest trudna
– tymi słowami szef resortu zdrowia rozpoczął konferencję prasową.
Niedzielski podkreślił również, że sytuacja epidemiologiczna w Polsce jest niejednolita.
Mamy województwa, gdzie sytuacja względnie spokojna, ale mamy też takie, w których jest zła
– mówił.
Pytany o to, do kiedy potrwa lockdown, nie pozostawił złudzeń.
Myślę, że majówka to jeszcze zbyt wcześnie, by zakładać duże poluzowanie obostrzeń. (…) Musimy się oswoić z myślą, że ta majówka będzie inna niż jeszcze dwa czy trzy lata temu.
Minister stwierdził również, że jest zbyt wcześnie, by mówić o wakacjach. Podkreślił, że dużo zależy od przyspieszenia szczepień i wytworzenia „naturalnej bariery” wśród ozdrowieńców.
Najważniejszą kwestią staje się dzisiaj kwestia obłożenia łóżek covidowych i dostępności respiratorów. To w głównej mierze od nich i od rozwoju pandemii będą zależeć decyzje co do obostrzeń na wakacje
– mówił minister.