×

Ginekolog wyjawia sekrety z gabinetu. „Niektóre pacjentki nawet się nie myją”

Okazuje się, że przygotowanie do wizyty u ginekologa wcale nie jest takie łatwe. Dla wielu osób wciąż wiąże się to ze stresem i wstydem. Jak zrobić to prawidłowo? Odpowiedzi udzielają lekarze-ginekolodzy.

Przygotowanie do wizyty u ginekologa

Podczas kampanii „W kobiecym interesie” zainicjowanej w 2019 roku przez Gedeon Richter przeprowadzono badanie dotyczące wizyt u ginekologa. Okazuje się, że 3 mln Polek chodzi na badania intymnej części ciała rzadziej niż raz w roku albo wcale. Natomiast aż 40 proc. nie widzi potrzeby w ogóle odwiedzania zakładów.

Nic dziwnego, dla wielu kobiet wizyta u ginekologa wiąże się z dyskomfortem, stresem, skrępowaniem czy wstydem. Dziennikarka serwisu WP Kobieta postanowiła o zdanie w tym temacie zapytać polskich lekarzy-ginekologów.

Okazuje się, że pacjentki rożnie reagują na badania – niektóre są zagubione, albo nie wiedzą, jak się zachować. W takiej sytuacji problematyczny okazuje się już sam fotel ginekologiczny:

U wielu pań pojawia się problem, jak na niego wejść. Jedne pacjentki próbują przodem, inne tyłem. Czasem podejmowane są też próby bokiem. Niektóre pacjentki uprawiają nie lada wspinaczkę wysokogórską. Obserwuję, że jest to niezależne od wieku. (…) Gdy widzę, że pacjentka sobie nie radzi, proponuję pomoc, ale rzadko która z niej korzysta. Natomiast nigdy w moim gabinecie nie padło pytanie wprost, jak wejść na fotel. Najwyraźniej pacjentki wstydzą się zapytać.

– opowiada WP Kobieta ginekolog z jednego z radomskich prywatnych gabinetów.

Jak się ubrać?

Najczęściej u kobiet wątpliwości budzi i kwestia stroju, w jakim należy usiąść na fotelu. Niektóre zakłady posiadają spódniczki ginekologiczne i jednorazowe kapcie. Jednakże nie trzeba z nich korzystać.

Radomska ginekolog w rozmowie z serwisem stwierdziła, że nie ma żadnych odgórnych zasad dotyczących ubrań, w których powinno przyjść się do gabinetu. Pacjentce ma być przede wszystkim wygodnie, a strój nie może utrudniać badania:

Jeżeli pacjentka nie chce zakładać spódniczki ginekologicznej, to najlepiej, żeby była w luźnej bluzce, tunice albo spódnicy. Dzięki temu będzie czuła się komfortowo. Niektóre pacjentki zostają w butach. Jeśli jest im wygodnie, to mnie to nie przeszkadza.

Kwestie higieny

Wiele pacjentek pyta, czy przed wizytą u ginekologa można ogolić się w miejscach intymnych. Większości współczesnych ginekologów nie dziwi widok wydepilowanych miejsc intymnych.

Pracujący w Lublinie ginekolog powiedział dziennikarce WP Kobieta, że nie ma z tym problemów. Radzi nawet, aby nieco przystrzyc lub wydepilować bardzo obfite owłosienie, aby łatwiej było przeprowadzić badanie:

Choć oczywiście pacjentki często to robią i ja to rozumiem, bo chcą czuć się w gabinecie dobrze.

Natomiast bardziej istotniejszą kwestią jest zadbanie o higienę miejsc intymnych. Okazuje się, że bywa z tym rożnie i to u kobiet w różnym wieku. Jak opowiedziała serwisowi radomska ginekolog:

Przyznam szczerze, że nieraz doznaję szoku. Mam w gabinecie łazienkę, jest gdzie się podmyć, ale pacjentki rzadko kiedy z tej możliwości korzystają. Po prostu nie przychodzi im do głowy, że powinny się umyć. Odnoszę wrażenie, że starsze panie wiedzą, że przed wizytą u ginekologa powinny zrobić wokół siebie porządek. Natomiast już nieraz się zdarzyło, że do gabinetu wchodzi młoda, zadbana, dobrze ubrana dziewczyna, ale gdy się rozbierze, okazuje się, że kwestie takie jak higiena osobista są jej obce.

Lekarka sugeruje wziąć prysznic przed wizytą ginekologiczną. Oprócz miejsc intymnych, najczęściej badane są również górne części ciała, np. piersi.

Wstydliwe pytania

Podczas przygotowania do wizyty u ginekologa, każda kobieta musi nastawić się także na niewygodne pytania, które zadaje każdy lekarz. Ginekolog z Lublina powiedział WP Kobieta, że wciąż zdarzają mu się pacjentki, które nie wiedzą, jak odpowiedzieć na podstawowe pytania:

Najważniejsze pytanie, jakie ginekolog zadaje pacjentce podczas wizyty, brzmi: kiedy miała pani ostatnią miesiączkę. Pytamy o to wszyscy, bo to jest dla nas podstawa do rozmowy i zadawania kolejnych pytań. Ale nie każda pacjentka potrafi odpowiedzieć i to jest problem.

Mężczyzna radzi, aby przed każdą wizytą u ginekologa odświeżyć sobie pamięć dotyczącą ostatnich miesiączek. Należy również przygotować się na pytania odnośnie ewentualnej choroby przewlekłej, samopoczucia, życia intymnego i stosowanej antykoncepcji, występowania ciężkich chorób w rodzinie (w tym nowotworów) czy planowanej ciąży.

Miałem kiedyś dość zabawną sytuację. Kiedy zapytałem pacjentkę, czy w najbliższym czasie planuje ciążę, odpowiedziała, że to nie moja sprawa. Trudno było jej wytłumaczyć, że w tamtym momencie to jak najbardziej była moja sprawa. Z gabinetu wyszła obrażona i więcej jej nie widziałem.

Źródła: kobieta.wp.pl
Fotografie: YouTube (miniatura wpisu), PxHere, Pixabay, Freepik, Imgur

Może Cię zainteresować