×

Prowadził auto po pijaku. Spowodował wypadek, w wyniku którego stracił… penisa

29-letni mężczyzna prowadził auto po pijaku. Wypił kilka drinków, a potem wybrał się z wizytą do dziewczyny i nie miał oporów przed tym, by wsiąść za kierownicę. Ta wyprawa na zawsze zmieniła jego życie. Młody mężczyzna spowodował wypadek, przez który stracił członka. Ale mogło być jeszcze gorzej.

Prowadził auto po pijaku

29-letni Paul Berry był jednym z tych kierowców, którzy bezrefleksyjnie wsiadają za kierownicę, chociaż wcześniej wypili kilka głębszych. Ale los zemścił się na nim w okrutny sposób.

W maju 2014 roku mężczyzna wybrał się do swojej dziewczyny, chociaż był po kilku drinkach. Mieszkał wtedy w Saint Louis w stanie Missouri. Paul stracił panowanie nad pojazdem i spowodował koszmarny wypadek. Mężczyzna wypadł z samochodu przez tylną szybę. Następnie pojazd wylądował na nim. Mimo to Paul przeżył.

View post on imgur.com

29-latkowi pomógł kierowca ciężarówki, który jechał tuż za nim i widział całe zajście. Razem z innym kierowcą wyciągną Paula spod pojazdu i wezwał pomoc. 29-latka przetransportowano helikopterem do szpitala. Jego stan był bardzo poważny, ledwo uszedł z życiem.

Paul miał złamany kręgosłup, szczękę, biodro, miednicę oraz poważny uraz mózgu. Jego obrażenia objęły również penisa i jądra. Przebywał w śpiączce przez 5 tygodni.

Obcięli mu penisa

Gdy mężczyzna się wybudził, miał tytanową szczękę, 13 śrub w brodzie i płytki po obu stronach twarzy. Ale na tym nie koniec.

Obrażenia okazały się na tyle poważne, że urolodzy podjęli decyzję o amputacji członka i jednego jądra. O tym, że stracił penisa, Paul dowiedział się, gdy odzyskał przytomność, a lekarz zapytał, czy ma być może zamrożone probówki z nasieniem, bo z powodu wypadku nigdy nie będzie mieć dzieci.

Musieli mi amputować, no cóż… męskość. To tak jakby wycięli drzewo i został po nim tylko pień. To ironiczne, bo dopiero po wypadku poczułem się jak mężczyzna. Chcę opowiedzieć światu o emocjonalnym ciężarze, jaki to przyniosło i jaki zawsze będzie mi towarzyszyć. Na zawsze zmieniło moje życie w sposób, którego nie życzyłbym mojemu najgorszemu wrogowi

– opowiadał Paul Berry w rozmowie z walesonline.co.uk.

Mimo to Paula i tak można nazwać szczęściarzem. Choć utrata członka i jednego jądra z pewnością jest bardzo dotkliwa, lekarze uważają, że zaledwie kilka milimetrów dzieliło mężczyznę od tego, by zostać sparaliżowanym na zawsze.

Fotografie: Facebook, Imgur

Może Cię zainteresować