×

Narzeczony zakopał ją żywcem po tym, jak kobieta miała dość ciągłych awantur i przemocy. Chciała z tym skończyć…

To, co przeżyła Stacey Gwilliam, nie mieści się w głowie. Jej narzeczony okazał się tyranem, którego nic nie było w stanie powstrzymać. Dopuścił się najgorszego i nie poczuwał się do tego, aby przestać. Jej poruszająca historia jest kolejnym dowodem na to, że można być z osobą, nie mając tak naprawdę pojęcia, jaka jest jej prawdziwa natura…

Stacey Gwilliam z Wielkiej Brytanii bardzo szybko zakochała się w muskularnym trzydziestolatku. Keith Hughes sprawiał wrażenie, że także jest żywo zainteresowany kobietą – niestety później prawda wyszła na jaw. Jego gwałtowny charakter omal nie doprowadził do śmierci.

Mimo, że Stacey zdążyła się zorientować, jak bardzo wybuchowy potrafi być jej chłopak, nie miała zamiaru go opuszczać. Cały czas liczyła, że się zmieni. Gdy ten się jej oświadczył, zapewniał przy okazji, że więcej nie podniesie na kobietę ręki.

Stacey uległa, ale ostrzegła, że to jest jego ostatnia szansa. Jeśli kiedykolwiek znów dojdzie do przemocy, zarzekała, że skończy związek. Niestety to, co mówił Keith było tylko pustymi obietnicami. Znów wróciły awantury, bicie i wyzwiska. Stacey miała dość. I gdy chciała odejść, jej narzeczony dopuścił się czegoś okropnego…

Gdy tylko usłyszał, że ma zostać sam, wpadł w furię. Wydzwaniał cały czas do kobiety i groził na zmianę błagając, aby ostatni raz przyszła do ich wspólnego mieszkania.

Stacey odmówiła, ale niestety wpadła na Keitha na zakupach. Wówczas próbował przekonać ją, aby wróciła z nim do mieszkania. Kobieta obawiała się jednak tego, co mogłoby się stać, gdyby się zgodziła. Keith nieprzerwanie nalegał, dlatego Stacey zgodziła się tylko na spacer.

Doszli na plażę. W normalnych okolicznościach każda kobieta byłaby zachwycona, ale nie Stacey. Była przerażona i nie wiedziała, co ją czeka. Gdy Keith po raz kolejny usłyszał, że była narzeczona nie ma zamiaru z nim wrócić do domu, zaczął ją dusić do momentu aż zemdlała.

Keith był przekonany, że zamordował kobietę, więc zakopał ją w płytkim grobie, pokrytym ziemią i chwastami. Później, jak gdyby nigdy nic, poszedł do pracy. Stacey po dłuższym czasie odzyskała przytomność. Szybko zorientowała się, że została zakopana żywcem.

Słyszałam bicie swojego serca i szum morza w tle. To wszystko działo się w zwolnionym tempie. Nie mogłam oddychać pełną piersią nie mogłam się ruszyć. Czułam się tak, jakbym była sparaliżowana. Próbowałam wstać, ale nie mogłam. Zaczęłam drapać z całych sił. To było wszystko, co byłam w stanie zrobić w tamtej chwili. Próbowałam napierać, ale nie miałam takiej mocy. Jakimś cudem udało mi się wydostać. Widziałam w oddali pole golfowe i w tamtą stronę zaczęłam iść. Gdy zobaczyli mnie ludzie, upadłam.

Stacey została przewieziona do szpitala, w którym spędziła 26 dni z czego 14 dni była w śpiączce farmakologicznej. Keith został aresztowany, skazany i otrzymał wyrok dożywocia. Stacey, gdy tylko doszła do siebie, zaczęła opowiadać o swoim traumatycznym przeżyciu, aby pomóc innym.

Mam ciągłe retrospekcje i ataki paniki. Czasem mam tak, że trudno mi usnąć, ale staram się żyć normalnie. Nigdy nie zapomnę tego, co mi zrobił. Czuję ciągły strach, ale mam przy sobie ludzi, którzy mnie wspierają.

Może Cię zainteresować