×

Koleżanki znęcały się nad jej córką. Nie wytrzymała i wzięła sprawy w swoje ręce

Kiedy rodzic dowiaduje się, że jego dziecko jest prześladowane, jest w stanie wiele zrobić, aby je chronić. Ten instynkt jest w stanie doprowadzić rodziców do punktu, w którym niezależnie od wszystkiego będą stać za swoją rodziną, niezależnie od całego świata.

Reakcja 33-letniej matki na przemoc wobec jej córki wzbudziła sporo kontrowersji.

Joanne Higgs, gdy usłyszała, że jej dziecko zostało zaatakowane przez dwie nastolatki, nie mogła powstrzymać gniewu. Zadawała sobie mnóstwo pytań, które pozostały bez odpowiedzi. Nie mogła znieść tego, że ktoś atakuje jej niewinną córkę i nie ponosi żadnych konsekwencji. Co zatem zrobiła?

Pobiła dziewczyny, bo zaatakowały jej córkę

Higgs zaczęła ścigać 13-letnią Lily Hulse i 15-letnią Dominique Nash, gdy dowiedziała się, że to one pobiły jej córkę. Impulsem było to, czego dowiedziała od swojego dziecka i innych uczniów. Nie mogła zrozumieć, że w ten sposób ktoś potraktował niewinną osobę.

Te dzieciaki naprawdę jej dokuczały. Szydziły, popychały, biły, krzyczały i śmiały się z niej. Próbowałam problem rozwiązać w szkole, z rodzicami i rozmową z uczniami. Nic to nie dawało. Po prostu chciałam, żeby przestały prześladować moją córkę i chciałam, żeby dały jej spokój. Ona naprawdę cierpiała. Próbowałam nawet informować policję

Bójka na szkolnym boisku

33-latka miała dość. Zauważyła przechodzące dziewczyny, które pobiły jej córkę. Z bezradności do nich podeszła i je zaatakowała… Sama przyznała w sądzie, że wie, że atak był czymś złym, ale nie wiedziała, co ma zrobić. Szkoła nie reagowała i jako matka czuła się bezradna.

Wiem, że to, co zrobiłam było złe, ale nie jestem bandytą. Działałam wtedy emocjonalnie, ale uważam, że to nie te dziewczyny są ofiarami, a moja córka, która przez to piekło przechodziła miesiącami.

Nie podlega wątpliwościom, że przemoc nie jest rozwiązaniem, ale co zrobić w takiej sytuacji, gdy szkoła i policja nie reagują?

Może Cię zainteresować