×

Pijany klient odmówił ubrania maseczki. W ramach zemsty obsikał w sklepie towar

Pijany klient odmówił ubrania maseczki, po czym rozpętał w sklepie nieprawdopodobną awanturę. 42-latek postanowił dotkliwie zemścić się na ochroniarzu, który upomniał go, by zakrył twarz. Na oczach wszystkich rozebrał się i oddał mocz na znajdujące się w markecie produkty.

Uciążliwe maseczki

Nie ulega wątpliwości, że konieczność noszenia maseczek bardzo mocno daje się we znaki Polakom. Wyższe temperatury i wiosenna aura sprawiają, że każdy najchętniej zrzuciłby je z siebie, aby zaczerpnąć nieco świeżego powietrza. Niestety przepisy są bardzo surowe i pozwalają na zdejmowanie maseczek tylko w wybranych miejscach. Pozostaje nam jedynie żywić nadzieję, że stale spadająca liczna zakażeń koronawirusem, z czasem doprowadzi do złagodzenia restrykcji.

Niektórzy jednak, nie zamierzają czekać na lepsze czasy i otwarcie sprzeciwiają się noszeniu maseczek już teraz. Czasami protesty przyjmują ekstremalny charakter, jak w przypadku pochodzącego z Mrągowa 42-letniego mężczyzny, który całkowicie stracił panowanie nad sobą.

W miniony wtorek, 20 kwietnia 2021 r. w jednym z olsztyńskich sklepów doszło do niebywałych wydarzeń. Pijany mężczyzna wszedł do budynku bez maseczki ochronnej. Gdy znajdujący się w supermarkecie ochroniarz poprosił go o zakrycie ust i nosa, mężczyzna zareagował bardzo ostro. Zdecydował, że zemści się poprzez oddanie moczu na sklepowe produkty. Bez najmniejszego wstydu, pijany rozebrał się i nasikał na towary. Chwilę później na miejsce została wezwana policja.

Pijany klient odmówił ubrania maseczki

Gdy na miejsce przybyli policjanci, mężczyzna nadal szalał. Jak przekazał st. sierż. Andrzej Jurkun z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, zachowanie pijanego mężczyzny było skandaliczne.

Z relacji pracownika ochrony wynikało, że po zwróceniu uwagi mężczyźnie, aby założył maseczkę – stał się agresywny słownie i kompletnie nie reagował na jego prośby. Kompletnie pijany klient postanowił załatwić potrzebę fizjologiczną, oddając mocz na produkty spożywcze, czym dokonał zniszczenia towarów na ponad 100 złotych.

Co ciekawe, napastnik nie pochodził z Olsztyna, lecz z Mrągowa. Nie można wykluczyć, że przyjechał do większego miasta, aby nieco się rozerwać.

Mężczyzna był agresywny w stosunku do interweniujących funkcjonariuszy, nie wykonywał ich poleceń. Ostatecznie policjanci wyprowadzili mężczyznę ze sklepu i wylegitymowali go. Okazał się nim 42-letni mieszkaniec Mrągowa. Ze względu na stan upojenia alkoholowego mężczyzna trafił do izby wytrzeźwień.

To nie pierwszy przypadek

42-latek przystąpił do niszczenia towarów. W napadzie furii, oddał mocz na produkty warte łącznie ponad 100 złotych. Za swoje postępowanie będzie musiał odpowiedzieć przed sądem. Postawiono mu zarzuty niestosowania się od obowiązku zakrywania nosa i ust maseczką w przestrzeni publicznej oraz zakłócania porządku publicznego. Oprócz tego, odpowie za niestosowanie się do poleceń funkcjonariuszy policji, zniszczenie mienia oraz nieobyczajny wybryk.

Wygląda na to, że publiczne załatwianie potrzeb fizjologicznych w Olsztynie stopniowo staje się normą. Bardzo podobna sytuacja miała bowiem miejsce niedawno w innym sklepie. 74-letni mężczyzna, który spożywał alkohol na parkingu, wszedł do marketu, aby tam nasikać do foliowego worka. Usprawiedliwiał się wówczas, mówiąc że na zewnątrz jest zimno.

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Freepik

Może Cię zainteresować