×

Razem z chłopakiem wybierała pierścionek. Sprzedawczyni nie omieszkała skomentować ich decyzji

To, że w dzisiejszym świecie wszystko kręci się (niestety) wokół pieniędzy, wiemy nie od dziś. Tylko czy naprawdę wszystko tak musi być skonstruowane? Czy nie ważniejsze są ludzkie emocje i to, czy kogoś kochamy? Ta młoda kobieta postanowiła podzielić się swoimi przemyśleniami na Facebooku.

Mój mąż nie ma dużo pieniędzy, zresztą ja też. Skrobaliśmy przez dwa lata i naprawdę mocno oszczędzaliśmy, żeby móc być ze sobą na poważnie.

Nie myślałem nawet o pierścionku, chciałam po prostu być żoną mojego ukochanego. Chciałam wyjść za mąż za mojego najlepszego przyjaciela. Ale mój mąż nie wyobrażał sobie, że nie będę na palcu nosić pamiątki po tym wyjątkowym dniu. Kupił mi dwa pasujące do siebie pierścionki z Pandory. Od razu się w nich zakochałam.

Podczas gdy je wybieraliśmy, podeszła do nas ekspedientka, inna pracownica, która nie była w temacie i powiedziała:

Wyobrażacie sobie, że niektórzy mężczyźni kupują te pierścionki jako zaręczynowe? Jakie to żałosne!

Kiedy to powiedziała, widziałam, jak natychmiastowo mina mojego męża się zmienia. Posmutniał i to mocno. Czuł się i tak źle, że nie może sobie pozwolić na zestaw biżuterii, który widział, że tak bardzo mi się podobał na Pintereście. I tylko ciągle się mnie pytał, czy na pewno będę zadowolona i czy oby na pewno te pierścionki mi się podobają. Był zasmucony faktem, że nie da mi takiego prezentu, na jaki jego zdaniem zasługuję. Bał się, że nie zechcę go poślubić tylko dlatego, że moje pierścionki nie kosztowały wystarczająco dużo i nie były odpowiednio krzykliwe. Gdyby ta kobieta trafiła na dawnego Ariela, zapewne zaraz doszłoby do niewyobrażalnej kłótni. Jednak dorosły Ariel tylko jej odpowiedział:

„Nie liczy się sam pierścionek, tylko miłość, której nie da się kupić”

Wyszliśmy ze sklepu, a na mojej dłonie widniały dwa pierścionki. Nie zależy mi na tym, ile kosztowały. Wyszłabym za tego człowieka nawet, gdyby mi kupił pierścionek z gumy do żucia. Kiedy my jako ludzie upadliśmy tak nisko, że mierzymy prawdziwą miłość? Czy naprawdę ktoś kocha mocniej, bo kupił bardzo drogi pierścionek? Oczywiście, że to miły gest i to wspaniałe, jeśli kogoś na to stać, ale na Boga, dlaczego dobra materialne mają być na równi z miłością – czyli czymś, czego nie da się zmierzyć w żaden sposób?! Ale wiecie co? Jestem taka szczęśliwa, że dla mnie to nie ma wartości. Mam na palcu pierścionki kupione z potrzeby serca i tyle dla mnie znaczą. Nie wyobrażam sobie, żebym mogła być szczęśliwsza.

Kochani… Nie wszystko złoto, co się świeci. Pamiętajmy o tym!

Może Cię zainteresować