×

Dziennikarze odnaleźli materiały o Janie Pawle II. Nie pozostawiają żadnych wątpliwości

Ostatnio odnaleziono dokumenty, z których jasno wynika, że bezpieka uważała Jana Pawła II za głównego wroga komunizmu. Odkrycia w Archiwum Instytutu Hoovera w Stanford, dokonali Dziennikarze „Rzeczypospolitej” i Polskiego Radia.

Dokumenty SB odnalazły się w USA

Dziennikarze odnaleźli w Stanach Zjednoczonych analizę dokumentu kościelnego, przeprowadzoną przez agenta SB. Konkretnie, chodzi o watykański dokument opublikowany przez Kongregację Doktryny Wiary opublikowaną 3 września 1984.

Analiza znalazła się w aktach dotyczących Departamentu III, zajmującego się w PRL działalnością antypaństwową, ale wykonana została przez Departament IV, który badał działalność Kościoła katolickiego.

Według Tomasza Krzyżaka, Wiktora Świetlika i Piotra Litka, analiza znalazła się w materiałach Departamentu III, dlatego że pracownik tego oddziału dostał wgląd do dokumentu przez zaprzyjaźnionego agenta z „czwórki”. Do tej pory nie udało się ustalić, jak dokument trafił do Instytutu Hoovera. Na razie, dzięki jednej z kartek dołączonych do analizy, wiadomo, że była przygotowana dla Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.

Główny wróg komunizmu

Pracownik bezpieki nazwał pontyfikat Jana Pawła II „krucjatą przeciwko Wschodowi”. Uważał, że wybór Karola Wojtyły na papieża, kościelni politycy traktowali jako dodatkowy impuls dla wyzwolenia Polski spod wpływu ZSRR.

W analizie dokumentu można przeczytać, że „jest swego rodzaju kwintesencją stanowiska pontyfikatu Jana Pawła II wobec świata socjalizmu i, z pewnych względów, także Polski”. Autora zaniepokoiło, że doszukał się w nim zalecenia dialogu z ateistami i komunistami, co oznaczałoby że Kościół będzie próbował ingerować w socjalizm. Pracownikowi SB nie spodobało się również, że Kongregacja uznała doktrynę komunistyczną i marksistowską za zaprzeczenie „ludzkiej osoby, jej wolności i jej praw”.

Krucjata i infiltracja

Wspomniana już krucjata przeciwko PRL i ZSRR miała przemawiać przez misjonarzy, przemycanych do republik radzieckich, a nawet dalej na wschód. Klerycy i księża mieli być odpowiednio przeszkoleni do prowadzenia infiltracji ZSRR. Dodatkowo, elementem krucjaty miała być „pomoc Kościoła polskiego dla Polonii w ZSRR”. O tym wsparciu Rada Główna Episkopatu Polski dyskutowała jesienią 1984 roku.

Wszystko po to, by pod płaszczykiem ewangelizacji aktywizować ugrupowania opozycyjne. W analizie zaznaczono, że o najprawdopodobniej takim planie papież dyskutował z prezydentem USA Ronaldem Reganem. Do rozmowy miało dojść na Alasce w 1984 roku.

Kościół przeciwko władzy

23 lipca 1984 roku władzę PRL uchwaliły amnestię, mającą poprawić stosunki polsko-amerykańkie. Dokument miał doprowadzić do cofnięcia veta USA dotyczącego przyjęcia Polski do Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Dodatkowo, rządzącym zależało na anulacji gospodarczych restrykcji wobec kraju.

W związku z amnestią władze PRL chciały, aby Kościół „wyciszył krzykliwych i rozpolitykowanych księży w rodzaju ks. Popiełuszki”. Episkopat miał także zachęcić Polaków do wzięcia udziału w wyborach. Okazało się, że Kościół nie ma zamiaru spełniać życzeń komunistycznej władzy. Dlatego autor raportu niepokoił się, że PRL przekształci się w „coraz bardziej podatną dla Kościoła i Watykanu epoki Karola Wojtyły bazę wypadową na Wschód”.

Zaczęło się od pielgrzymki

Na koniec analizy pracownik SB stwierdził, że do podbudowania wiary na zmianę systemu politycznego przyczyniła się pielgrzymka Papierza do Polski. Jednak mimo to, uważał, że taka zmiana jest niemożliwa. Natomiast zburzenie porządku zrodzonego w Jałcie i Poczdamie, najprawdopodobniej doprowadzi do tragedii.

Ciekawe ile podobnych dokumentów dających wgląd do tajemnic SB, jest jeszcze rozsianych po innych krajach.

Może Cię zainteresować