×

Ostatni list Benedykta XVI. „Wkrótce stanę w obliczu ostatniego sędziego”

Emerytowany papież zmarł w sobotni poranek, 31 grudnia w wieku 95 lat. Jego stan pogarszał się stopniowo. Chociaż fizycznie poprzednik papieża Franciszka nie domagał, niemal do końca zachował sprawność intelektualną. Ostatni list Benedykta XVI daje do myślenia. Papież-senior wypowiedział się w nim na temat pedofilii w Kościele.

Najstarszy papież w historii

Benedykt XVI był 265. biskupem Rzymu i pierwszym od kilkuset lat papieżem, który zrezygnował z pełnionej przez siebie funkcji, wyjaśniając, że jest to decyzja podyktowana pogarszającym się stanem zdrowia.

Od rezygnacji w 2013 roku, Benedykt XVI mieszkał w klasztorze Matter Ecclesiae w Ogrodach Watykańskich. Tam też papież-senior spędził ostatnie chwile swojego życia. Przed świętami Bożego Narodzenia stan Benedykta XVI pogorszył się na tyle, że zewsząd napływały apele o modlitwę. Dzisiaj Watykan poinformował o śmierci emerytowanego papieża.

Z bólem zawiadamiamy, że dziś o godzinie 9:34 w klasztorze Mater Ecclesiae w Watykanie zmarł Papież Emeryt Benedykt XVI

– przekazał w sobotę Matteo Bruni, dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej.

Benedykt XVI był najstarszym żyjącym papieżem w historii. Odszedł w wieku 95 lat.

Joseph Ratzinger wstąpił do seminarium w 1939 roku. Wybuch wojny pokrzyżował plany przyszłego papieża. Święcenia kapłańskie otrzymał dopiero w 1951 roku. Dwa lata później przyszły papież obronił stopień doktora, w 1957 roku – zdobył habilitację, a 20 lat później otrzymał nominację biskupią.

Po śmierci Jana Pawła II, Ratzinger został nowym biskupem Rzymu, przyjmując imię Benedykt XVI.

Jego pontyfikat trwał osiem lat, ale był pełen wyzwań. Przede wszystkim był to czas, w którym przerwano milczenie na temat pedofilii w Kościele.

Ostatni list Benedykta XVI

W lutym 2022 roku Benedykt XVI napisał ważny list, w którym wyraził ból z powodu nadużyć i błędów związanych z przypadkami pedofilii w miejscach, gdzie sprawował urzędy w Kościele katolickim. List był odpowiedzią na raport na temat pedofilii w archidiecezji Monachium-Fryzynga, na której czele stał na przełomie lat 70. i 80 (Ratzingerowi zarzucono, że dopuścił się zaniedbań w kilku przypadkach nadużyć duchownych). Papież przyznał się do popełnienia błędu, ale wyjaśnił też, że nie był on zamierzony.

Głęboko uderzyło mnie, że to przeoczenie zostało wykorzystane, by podważyć moją prawdomówność czy wręcz przedstawić mnie jako kłamcę. Jeszcze bardziej poruszyły mnie wyrazy zaufania, serdeczne świadectwa i wzruszające listy otuchy, jakie otrzymałem od wielu osób

– napisał poprzednik papieża Franciszka.

Tak jak w czasie tych spotkań, mogę tylko jeszcze raz wyrazić mój głęboki wstyd wobec wszystkich ofiar nadużyć seksualnych, mój wielki ból oraz moją szczerą prośbę o przebaczenie. Spoczywała na mnie wielka odpowiedzialność w Kościele katolickim. Tym większy jest mój ból z powodu nadużyć i błędów, do jakich doszło w czasie mojej kadencji w odnośnych miejscach. (…) Każdy pojedynczy przypadek wykorzystywania seksualnego jest straszny i niepowetowany. Do ofiar nadużyć seksualnych kieruję słowa głębokiego współczucia i ubolewam z powodu każdego przypadku

– podkreślił emerytowany papież.

Ten list Benedykta XVI był pewnego rodzaju pożegnaniem. Papież napisał, że „wkrótce stanie w obliczu ostatniego sędziego” i dodał, że patrząc wstecz może mieć powody do strachu, ale jednocześnie ufa, że „Bóg jest nie tylko sprawiedliwym sędzią, ale także przyjacielem i bratem”.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), twitter.com

Może Cię zainteresować