Islamiści zamordowali 11 chrześcijan z okazji Bożego Narodzenia. Zakładnicy błagali o litość
Terroryści z Państwa Islamskiego zamordowali w Boże Narodzenie 11 chrześcijańskich zakładników. Zakomunikowali, że ich celem jest pomszczenie śmierci przywódców ISIS w Iraku i Syrii.
Krwawe Święta
Jedenastu chrześcijańskich zakładników zostało zabitych w Boże Narodzenie przez terrorystów Państwa Islamskiego w Nigerii. Prowincja Zachodnioafrykańska Państwa Islamskiego (ISWAP) utrzymuje, że zabiła jeńców, aby pomścić swoich przywódców Abu bakr al-Baghdadi’ego i Abul-Hasan Al-Muhajir’ego, którzy dowodzili w Iraku i Syrii.
W opublikowanym w środę wideo pokazano 13 zakładników, 10 chrześcijan i 3 muzułmanów. Według lokalnych mediów, Państwo Islamskie oszczędziło życie dwóm muzułmanom.
Śmierć zakładników nastąpiła na krótko po opublikowaniu filmu, w którym porwani błagają Christian Association of Nigeria (CAN) o negocjowanie ich uwolnienia. W oświadczeniu ISIS powiadomiło:
Zabiliśmy ich jako zemstę za zabójstwo naszych przywódców, w tym Abu Bakr al-Baghdadi’ego i Abul-Hasan Al-Muhajir’ego w Iraku i Syrii
Sekretarz generalny Narodów Zjednoczonych Antonio Guterres złożył kondolencje rodzinom ofiar i przypomniał o konieczności solidarności Narodów Zjednoczonych z narodem i rządem Nigerii. Jego wypowiedź przekazał do wiadomości publicznej Stephane Dujarric. Powiedział:
Sekretarz generalny jest głęboko zaniepokojony doniesieniami o tym, że doszło do stracenia cywili i uprowadzenia kolejnych osób przez grupę zbrojną w północnym stanie Borno w północno-wschodniej Nigerii.
Ataki się nasilają
Dżihadyści Boko Haram działający w prowincji Afryki Zachodniej Państwa Islamskiego w ostatnim czasie nasilili ataki na cele wojskowe i cywilne w Nigerii. Boko Haram zabił siedem osób w Wigilię Bożego Narodzenia podczas nalotu na chrześcijańską wioskę w pobliżu miasta Chibok w stanie Borno w północno-wschodniej Nigerii.
Dziesiątki bojowników prowadzących ciężarówki i motocykle wpadły do Kwarangulum pod koniec wtorku, strzelając do uciekających mieszkańców i paląc domy po grabieży zapasów żywności.
Lokalny strażnik David Bitrus powiedział:
Podczas ataku zabili siedem osób i uprowadzili nastolatkę. Zabrali jedzenie i spalili wiele domów
Spłonął także kościół. Mówi się, że dżihadyści zaatakowali także pobliską leśną enklawę Sambisa.
Kolebka terroryzmu
Już w 2014 donoszono o szokujących wydarzeniach, które miały miejsce w okolicy. W kwietniu 2014 Boko Haram napadł na Kwarangulum, leżący w pobliżu miasta Chibok, kradnąc jedzenie i paląc całą wioskę. Mieszkańcom udało się uciec przed przybyciem dżihadystów, dzięki informacjom przekazanym przez ludzi, którzy widzieli bandytów zmierzających do wioski.
Chibok to również miejsce masowego porwania 276 uczennic w 2014 roku przez Boko Haram, które wywołało globalne potępienie i zwróciło międzynarodową uwagę na grupę. Pięćdziesiąt siedem dziewcząt uciekło wówczas wkrótce po porwaniu. Kolejne 107 zostało uratowanych lub zwolnionych po negocjacjach, podczas gdy 112 nadal pozostaje w niewoli.
Żołnierze stacjonują w Chibok od momentu spektakularnego porwania, ale w okolicy nadal trwają śmiertelne naloty Boko Haram. Według ONZ, trwający dekadę konflikt zabił 36 000 ludzi i zmusił do opuszczenia swoich domów około 2 miliony. Przemoc dotarła także do pobliskiego Nigru, Czadu i Kamerunu, co skłoniło regionalną koalicję wojskową do walki z grupami dżihadystów.