×

Maja nagrała, jak były mąż grozi śmiercią dzieciom i jej. „Gwarantuje, że was k***a zabije”

Pani Maja obawia się o życie swoje i dzieci. Nie bez powodu. Jej mąż wyszedł właśnie z więzienia i w każdej w chwili może wrócić do mieszkania komunalnego, w którym mieszka jego rodzina. Najbardziej przerażający jest fakt, że swój wyrok odsiadywał za przemoc wobec żony i dzieci. Kobieta ma nagranie, w którym grozi im wszystkim śmiercią. Niestety, nikt nic sobie z tego nie robi…

Pani Maja szuka pomocy wszędzie

Pani Maja mieszka w Krupskim Młynie na Śląsku. Los bardzo dotkliwie ją doświadczył. Teraz postanowiła, że nie dopuści do tego, aby jej i dzieciom stała się krzywda. Kobieta zgłosiła się do redakcji programu „Interwencja” Telewizji Polsat. Nie miała innego wyjścia po tym, jak zawiodło ją prawo…

Jej były mąż był skazany za znęcanie się nad nią. Teraz wyszedł na wolność i może wrócić do mieszkania komunalnego, w którym ciągle mieszka kobieta. Ma do tego pełnie prawa. Sąd nie może go wymeldować, bo stwierdza iż nie ma do tego żadnych podstaw. Przerażona kobieta nie wie, co robić. Boi się o życie swoje i dzieci.

Znali się bardzo długo

Pani Maja i jej były mąż znają się od bardzo dawna, bo jeszcze ze szkoły podstawowej. Owocem ich związku jest 13-letnia córka i 8-letni syn. W 2011 roku mężczyzna za pobicie oraz groźby karalne trafił do więzienia. Spędził w nim cztery lata. Według tego, czego dowiadujemy się z relacji telewizji Polsat, w tym czasie zrobił się bardzo agresywny i zazdrosny o swoją żonę.

Na przepustce pobił żonę

W 2014 roku mężczyzna wyszedł na przepustkę. Miał wyznaczone widzenie z dziećmi. Gdy pojawił się w mieszkaniu, związał panią Maję, później pobił, a na samym końcu groził śmiercią jej i znajomym. Gdy mąż Pani Mai wrócił do placówki, kobieta zrobiła obdukcję. Następnie złożyła pozew o rozwód. W tym momencie zaczęło się robić coraz gorzej…

Dzwonił i groził

Mąż co jakiś czas straszył ją. Wydzwaniał, krzyczał, groził. Mówił pani Mai naprawdę straszne rzeczy… Kobieta wszystkie je nagrywała. To tylko jeden, krótki fragment „delikatniejszej” rozmowy:

Dobrze ci radzę. Koniec, rozj… się, rozumiesz! K…, pękło mi w głowie, k…, koniec. I powiem ci, nagrywasz to? To nagrywaj, k. Przyjeżdżam tam i was, k…, za..ie, ciebie i dzieci. Gwarantuję ci

Straszy, że wróci

Niestety, mimo prawomocnego wyroku za znęcanie się nad byłą żoną, który został orzeczony w 2017 roku, a także i rozwodu oraz nagranych rozmów telefonicznych, mężczyzna wciąż zameldowany jest w mieszkaniu komunalnym. Były mąż pani Mai wyszedł już na wolność. Teraz zapowiada, że wróci do mieszkania i zajmie je wraz ze swoją konkubiną i jej dzieckiem.

„Przemoc była wcześniej, a teraz już jej nie ma”

Kobieta prosiła o wymeldowanie jej byłego męża, ale sąd oddalił ten wniosek. Pani Maja w rozmowie z redaktorami „Interwencji” opowiedziała o uzasadnieniu sądu:

Pani sędzia powiedziała, że ta przemoc była wcześniej, a teraz już jej nie ma. Dopiero kiedy osoby zamieszkają ze sobą i będzie znowu przemoc, wtedy mogę złożyć kolejny wniosek. Tak właśnie działa nasz sąd. Taka jest nasza polityka pomocy ofiarom przemocy

Wiadomo, że urzędnicy z gminy doradzili jej, aby postarała się o przydział innego lokalu komunalnego.

Miejmy nadzieję, że ktoś na poważnie zajmie się tą sprawą, nim dojdzie do tragedii…

Może Cię zainteresować