×

Pani Kasi obiecano, że córeczka zostanie przy niej. Marokańczyk mimo to odebrał jej dziecko

Katarzyna poznała swojego partnera, Mohammeda, we Włoszech. Mężczyzna, który z pozoru wydawał się być idealny, bardzo szybko okazał się być prawdziwym potworem. Bił swoją „ukochaną” do tego stopnia, że dławiła się krwią. W końcu postanowiła uciec do Włoch zabierając ze sobą 8-letnią córkę i dwójkę dzieci z poprzedniego małżeństwa. Niestety, jej radość nie trwała długo.

„Przyszli po nią jak po przestępcę”

Sąd w Opolu zdecydował jednak, że 46-latka z Nysy musi oddać dziewczynkę ojcu Marokańczykowi. Miała czas do 24 września. Więcej przeczytasz tutaj. Dzisiaj został jej tylko po niej kurtka, tornister i maskotki.

Przyszli po nią jak po przestępcę w 11 osób. Policja, adwokat, kurator. Krzyczała, żeby jej nie zabierali, bo chce do mamy. Nikt nie chce mi też powiedzieć, gdzie jest moje dziecko – dodaje ze łzami w oczach Katarzyna

Miałam dość przemocy ze strony tej bestii. Byłam bita, aż dławiłam się własną krwią. Syna i starszą córkę tłukł pięściami i kopał – wspomina roztrzęsiona kobieta

To była decyzja sądu

Niestety, sąd w zgodzie z Konwencją Haską potraktował wyjazd z Włoch jako uprowadzenie dziecka. Nakazał matce, aby wydała dziecko ojcu, przyznając jednocześnie rację Marokańczykowi. 

„Byłam bita, aż dławiłam się własną krwią”. Razem z dziećmi uciekła przed partnerem katem

Dziecko miało zostać przy matce

Całej sprawie postanowił przyjrzeć się wtedy w-ce minister sprawiedliwości 47-letni Michał Wójcik, który zapewnił, że Yasmine zostanie przy matce w Polsce. Przemawiać miały za tym przepisy, które uchwalono w bieżącym roku. Zgodnie z nimi sąd opiekuńczy może zmienić prawomocne postanowienie innego sądu, o ile wchodzi tutaj w grę dobro dziecka.

Niestety, rzeczywistość miała wobec całej sytuacji zupełnie inne plany i w poniedziałek rano małą Yasmine została zabrana przez ojca. Miejmy nadzieję, że dziecku nic się nie stanie.

Na razie postaramy się o zabezpieczenie tego, by dziecko nie wyjechało z Unii Europejskiej – taką informację przekazało biuro prasowe ministerstwa

Ta sprawa wymaga nagłośnienia!

Może Cię zainteresować